Od kilku tygodni w polskich mediach głośno jest o ponownej sprzedaży telewizji TVN. Według informacji Reutersa, Warner Bros. Discovery podjął współpracę z doradcami JPMorgan, którzy już kontaktują się z potencjalnymi nabywcami. Podobno TVN Group może zostać wyceniony na ponad 1 miliard euro, a szansę na jego kupienie ma mieć (według „Onetu”) pochodząca z Czech miliarderka Renata Kellnerowa, bądź węgierski fundusz powiązany z Viktorem Orbanem. Teraz ujawniono, jak do tych rewelacji odnoszą się pracownicy stacji.
Pracownicy TVN obawiają się sprzedaży stacji
„Wirtualne media” dotarły do kilku pracowników telewizji TVN, którzy opowiedzieli o tym, jakie nastroje panują w stacji. Okazało się, że nie jest najlepiej. – Strach to jest od dłuższego czasu, ludzie się boją. (...) Od dwóch, trzech miesięcy chodzą pogłoski o sprzedaży Węgrom. Oni dają najlepszą kasę. Ostatnio mówiło się na korytarzach, że ta sprzedaż jest już przyklepana. Ponoć miała być niebawem ogłoszona. Słyszałem, że była zrobiona nawet prezentacja z omówieniem zmian, ale wylądowała w koszu. Ruch premiera Donalda Tuska to powstrzymał, ale parcie, żeby to sprzedać jest silne – zdradził dziennikarz, który pragnie zachować anonimowość.
Inny pracownik z kolei podkreślił, że dotychczas stacja ta, w przeciwieństwie do TVP i Polsatu, była stabilnym miejscem pracy, mimo zmian rządów. – Teraz ta stabilność została zachwiana. Jest nastrój niepewności. Wszyscy mamy poczucie, że coś dużego się może wydarzyć. Wszyscy mają nadzieję, że pozostanie to w rękach jakiegoś kapitału, który zapewni nam elementarną stabilność i niezależność. Na korytarzach wszyscy plotkują. Jedni mówią o Węgrach, drudzy o konsorcjum węgiersko-czeskim. Inni mówią, że Rafał Brzoska z InPostu zbierał pieniądze i nie wiadomo czy zebrał – tłumaczył prezenter.
Co więcej, jeden z pracowników zdradził, że część osób ze względu na sytuację w firmie, już dawno się z niej zwolniła. – Ilość odejść, zwolnień, przeniesień była duża w ostatnim czasie, jeśli chodzi o newsy. TVN nie płaci jakoś rewelacyjnie, ale ludzie w newsach mają etaty. To jedyna rzecz, która trzyma tu ludzi. Jakby mogli, to z chęcią przeszliby do TVP czy nawet do Polsatu, bo tam są lepsze stawki. Etaty pojawiły się dopiero po wejściu Warner Bros. Discovery – zdradził.
– Warner Bros. Discovery chce się sprzedać Disneyowi. Oni mieli powiedzieć, że zgodzą się na połączenie, ale telewizje linearne ich nie interesują. Wszyscy na świecie przestawiają się na streaming, a nie tradycyjną telewizję – dodał.
Na Wiertniczej największe obawy dotyczą ewentualnej inwestycji Węgrów w stację. – Może mieć to szczególnie wpływ na newsową produkcję. (...) Na razie Tusk zablokował tę sprzedaż, ale Amerykanie mają trochę więcej do powiedzenia jako właściciele niż premier jakiegoś państwa z daleka – zauważył dziennikarz TVN.
Czytaj też:
Polska telewizja na celowniku międzynarodowych gigantówCzytaj też:
Nietypowe zakończenie „Faktów”. Anita Werner zwróciła się do widzów