Szokujące wyznanie w programie Polsatu. „Nie obyło się bez egzorcyzmów”

Szokujące wyznanie w programie Polsatu. „Nie obyło się bez egzorcyzmów”

Sławomir i Anna z programu „Moja mama i twój tata”
Sławomir i Anna z programu „Moja mama i twój tata” Źródło: Cyfrowy Polsat
W formacie „Moja mama i twój tata” uczestnik zdobył się na zaskakujące wyznanie. Zdradził, że w swoim życiu miał do czynienia z „ciemnymi mocami”.

Kilka tygodni temu, wraz ze startem jesiennej ramówki, na antenie Polsatu pojawił się nowy program prowadziny przez Katarzynę Cichopek. W formacie „Moja mama i twój tata” dojrzali uczestnicy mieszkający w jednej willi, starają się odnaleźć swoje drugie połówki. Pomagają im w tym ich dzieci, które podglądają ruchy rodziców z innego budynku. W show nie brakuje zbliżeń, szczerych wyznań i wielkich emocji. Widzowie byli też tego świadkami w najnowszym odcinku.

Czary w programie „Moja mama i twój tata”

W środowy wieczór 9 października widzowie śledzili kolejne dni w willi uczestników programu „Moja mama i twój tata”. Na tym etapie fani show przyzwyczaili się już do dwóch dobranych par – Donaty i Krzysztofa oraz Sławomira i Ani. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, by ich relacje stały się głębsze i weszły na poważne tory, jednak wszystko zmieniło się w najnowszym odcinku.

Widzowie byli świadkami tego, jak uczestnicy zorganizowali sobie w ogródku ognisko. W pewnym momencie Anna insynuuowała, jakoby miała wpływ na kierunek dymu unoszącego się z ogniska, za pomocą... czarów. Śmiała się, że ma pewne „moce”, nazywając się czarownicą. – Troszkę czarujesz pewnie – mówił do niej Sławomir. To jednak nie koniec, ponieważ kobieta postanowiła później „zdjąć urok” z innego uczestnika. Wtedy można było zauważyć, że mężczyzna, który jeszcze parę godzin wcześniej żywił do niej większe uczucia, zaczął się wycofywać i był przerażony.

– To się może śmiesznie na to patrzy, ale jeśli ktoś ma doświadczenia z taką ciemniejszą stroną, to patrzy na to zupełnie inaczej. (...) Nie mogę sobie pozwolić, żeby ktoś w moim otoczeniu posługiwał się takimi metodami. Wywołuje to we mnie strach – wyznał Sławek przed kamerami.

Uczestnik postanowił skonfrontować to również z Anną. Poszedł do niej i opowiedział o swoich odczuciach. – Miałem bardzo złe doświadczenia z takimi rzeczami, bardzo złe. I bardzo długo z tego uciekałem, i wychodziłem. I to, co dzisiaj zobaczyłem, tak, przestraszyło mnie – powiedział. Choć na drugi dzień Anna starała się wyjaśnić tę sytuację ze Sławomirem, ich relacja nie wyglądała już tak samo.

Mężczyzna udał się później na szczerą rozmowę z inną z uczestniczek, której zdradził, że tej cechy Anny nie jest w stanie w żadnym wypadku zaakceptować. Wówczas wspomniał, że był w związku, w którym kobieta zajmowała się „czarami” i przez bardzo długi czas nie mógł wyjść z tej relacji. – Przeszedłem hipnozę regresyjną... Nie obyło się bez egzorcyzmów. (...) Wydaje mi się, że sporo potrafi i ja się po prostu tego przestraszyłem – wyznał.

Te wydarzenia podzieliły internautów. Część osób pisze: „Bez przesady, serio! Napiła się trochę za dużo wina i chciała być zabawna!”, „Sławek się pogubił przy tej ilości czarów”, „Mnie to bawi. Nie wierzę w czary” czy „Ona sie wygłupiała, a on uwierzył w czary”. Inni z kolei twierdzą: „Magia szkodzi temu, kto ją praktykuje. Oby nie zaszkodziła Ani. To samo zło i do niczego dobrego nie prowadzi. (...) To nie żarty – to poważna sprawa, a ludzie z tego nie zdają sobie sprawy. (...) To wręcz niebezpieczne. Igranie z ogniem”.

Czytaj też:
Internauci wieszczą romans w „Tańcu z gwiazdami”. Padły mocne oskarżenia
Czytaj też:
Wielki sukces Polsatu. Powracający program nowym hitem stacji
Czytaj też:
Gwiazdor Polsatu ostro o Halloween. „Obrzędy na cześć szatana”

Źródło: WPROST.pl