Pracownicy „Panoramy” narzekają na skandaliczne warunki. „Nie ma okien ani świeżego powietrza”

Pracownicy „Panoramy” narzekają na skandaliczne warunki. „Nie ma okien ani świeżego powietrza”

Studio „Panoramy” w 2006 roku
Studio „Panoramy” w 2006 roku Źródło:Newspix.pl / Jacek Herok
Pracownicy odpowiadający za realizację programu informacyjnego TVP2 napisali list do szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Ujawnili zaskakujące szczegóły.

Do 19 grudnia 2023 roku, czyli do dnia, w którym zaczęto wprowadzać zmiany w TVP, „Panorama” była nadawana codziennie o godzinie 18:00. Później została zdjęta z anteny, by powrócić 10 stycznia 2024 roku, jednak już o zmienionej porze, bo o 22:30. – W związku z tym, że pora jest późna, mamy większy oddech i dystans do informacji, możemy więc pokusić się o zrealizowanie nie tylko czysto newsowych materiałów, ale także analitycznych – tłumaczył prowadzący Jarosław Kulczycki w rozmowie z „Wirtualnymi mediami”.

Wydaje się, że nie wyszło to programowi na dobre, ponieważ zaliczył on ogromny spadek oglądalności. Wynik „Panoramy” w TVP2 i TVP Info zmniejszył się o 67,34 proc. (czyli o 1,07 mln oglądających) do 521 tys. widzów (420 tys. w Dwójce i 101 tys. w stacji informacyjnej). Okazuje się, że to nie koniec problemów formatu.

Fatalne warunki pracy w „Panoramie”

W środę 14 lutego media obiegła informacja, że pracownicy „Panoramy” napisali list do szefa TAI, narzekając na karygodne warunki pracy. Jak podają „Wirtualne Media”, programy „19:30” i „Teleexpress” nadają ze studia nr 8 w budynku na Woronicza, czyli dawnego studia TVP World, natomiast „Panorama” na razie dzieli newsroom z TVP Sport, gdzie redaktorzy wspólnie mierzą się z dużymi problemami.

Otóż skarżą się m.in. na brak świeżego powietrza, okien czy sprzętu potrzebnego do odgrzania posiłków czy zrobienia herbaty. „W takich warunkach pracują dziennikarze TVP Sport od 2006 roku” — napisał w sieci Marek Szkolnikowski, były szef TVP Sport.

Około 20 osób z „Panoramy” napisało do szefa TAI (Grzegorz Sajór). Narzekają na fatalne warunki: brak komputerów, okien w pomieszczeniu, nie mają gdzie zrobić herbaty/odgrzać jedzenia, nie mogą puścić programu o 18, bo zestawy montażowe są dostępne od 20. Dzielą newsroom z TVP Sport — napisał na portalu X (dawny Twitter) Marcin Dobski.

W rozmowie z "Wirtualnymi mediami" dwóch anonimowych pracowników potwierdziło, że list do szefa TAI naprawdę powstał. Zdradzili jednak, że momentalnie zostały podjęte kroki, by polepszyć komfort pracy ekipy programu. – My jesteśmy cały czas w TVP Sport. W ciągu dwóch tygodni mamy się przenieść do nowego budynku. To pismo było, to prawda, ale odpowiedź przyszła błyskawicznie. W ciągu najbliższego czasu mamy opuścić to pomieszczenie. To stary budynek. Czajnika nie było. Kawa z automatu na korytarzach. Tam kręcą "Jaka to melodia", "Sprawę dla reportera" – wyjawił jeden z informatorów.

twitterCzytaj też:
Joanna Kurska nie ma szans w starciu z TVP? Ekspert rozwiał wątpliwości
Czytaj też:
Kolejna dziennikarka wraca do TVP. Została wyrzucona po wywiadzie z Kaczyńskim

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Wirtualne media, Plejada