Po tym, jak w grudniu zeszłego roku w TVP zmieniła się władza, w zespołach redakcyjnych wymieniono składy pracowników. Wiadomo, że wiele osób straciło wtedy posady, ale równie wiele je zyskało, albo wróciło na swoje stanowiska sprzed lat. Jedną z takich osób była Paulina Chylewska, która do publicznego nadawcy powróciła z Polsatu. Teraz ujawniono, jak sobie radzi.
Zachowanie Pauliny Chylewskiej w „The Voice of Poland”
Kiedy Paulina Chylewska w 2017 roku pożegnała się z Telewizją Polską, swoje schronienie znalazła w Polsacie. Pracowała tam w redakcji sportowej i choć na początku tego roku nie rozważała powrotu do publicznego nadawcy, wkrótce pojawiła się propozycja, która ją skusiła. W TVP bowiem dziennikarka ma nie tylko zajmować się tematami związanymi ze sportem, lecz zaoferowano jej o wiele więcej – ma prowadzić różne wydarzenia kulturalne, a także programy rozrywkowe.
Niedawno ujawniono, że Paulina Chylewska (wraz z Maciejem Musiałem oraz Janem Dąbrowskim) dołączyła między innymi do grona prowadzących „The Voice of Poland”. Prezenterka będzie gospodynią 15. edycji show, jednak wiadomo, że nie wszyscy wierzyli w jej możliwości.
– Wszyscy mieli obawy, że sobie nie poradzi. Mówili, że przychodzi „pani od sportu” i nie odnajdzie się w rozrywkowym programie. Po kilku dniach nagrań nie mają wątpliwości co do tego, że to był dobry wybór – zdradziła osoba z produkcji programu w rozmowie z „Plejadą”.
Okazało się, że doświadczenie prezenterki, zdobywane wcześniej podczas wielkich imprez sportowych, procentuje teraz w „The Voice od Poland”. – Spośród wszystkich dotychczasowych prowadzących, najlepiej potrafi wydobyć z ludzi emocje. Nikt nie czuje, że przyszła gwiazda, rodziny uczestników chcą się przed nią otworzyć, a ona nie boi się pokazywać przed nimi swoich uczuć. Emanuje ciepłem i empatią – podał informator, dodając, że Paulina Chylewska bardzo angażuje się w emocje uczestników.
– Gdy ma przerwę, to nie idzie do garderoby, tylko zostaje, obserwuje, poznaje kolejne rodziny uczestników. Nie chce schodzić z planu, nie chce, żeby jej coś umknęło. Oprócz tego, że jest profesjonalistką, jest też „ziomalką”. To zupełnie innych komfort pracy, gdy ktoś pomaga, wychodzi z inicjatywą, nie izoluje się. Paulina czuje, że teraz ma szanse pokazać, jaka jest naprawdę, a nie jaka ludzie myślą, że jest – ujawniła osoba związana z „The Voice od Poland”.
Czytaj też:
Gorzkie komentarze po koncercie TVP. „Do bani. Dramat”Czytaj też:
Reporter „Panoramy” zawieszony. Wszystko przez wypowiedź nt. koalicji rządzącej