„Doda. 12 kroków do miłości”. Jeden z kandydatów zdradził szczegóły nieudanej randki

„Doda. 12 kroków do miłości”. Jeden z kandydatów zdradził szczegóły nieudanej randki

Dorota Rabczewska, Doda
Dorota Rabczewska, Doda Źródło:Instagram / dodaqueen
„Doda. 12 kroków do miłości” to program, który budzi ogromne emocje. Jedna z najpopularniejszych piosenkarek chodzi na randki z nieznajomymi mężczyznami, by znaleźć prawdziwe uczucie. Jeden z kandydatów, z którym spotkanie było wyjątkowo fatalne, opowiedział o kulisach produkcji.

Dorota Rabczewska w programie „Doda. 12 kroków do miłości” podjęła poważne wyzwanie i szuka swojej wielkie miłości pod czujnym okiem kamer. W show gwiazda spotyka się z nieznajomymi mężczyznami, którzy zostali wybrani na podstawie jej preferencji. To mężczyźni pochodzący z różnych środowisk, o różnym statusie społecznym, także obcokrajowcy. Po serii 12 randek Doda wybiera czterech, z którymi spotyka się drugi raz. Na koniec wskazuje jednego i spędza z nim romantyczny weekend.

„Doda. 12 kroków do miłości” – adorator wyjawił szczegóły randki

Jednym z mężczyzn, który spotkał się z Dodą, był Arkadiusz, trener personalny. Randka została wyemitowana w drugim odcinku programu, a widzowie zapewne kojarzą mężczyznę, ponieważ na spotkanie przyszedł z córką. Arkadiusz i gwiazda spędzili czas na basenie. Doda nie ukrywała niezadowolenia po randce. Podkreślała, że mężczyzna był wyjątkowo małomówny.

Teraz trener zdradził redakcji Plejady, co poszło nie tak i jak produkcja wygląda od kuchni. – Cieszę się, że ją poznałem. Mimo że randka z pewnością nie była udana z wielu przyczyn. O wielu z nich nie mogę powiedzieć. Na pewno nie była udana z powodu mojego stanu emocjonalnego, z powodu stresu, mojego skrępowania, zawstydzenia. Ja tam nie byłem sobą tak naprawdę. Na co dzień jestem zupełnie inny. Pojechałem tam bardzo pewny siebie, ale czekając na Dorotę zacząłem się stresować – powiedział. Sportowiec podkreślił, że sporym problemem były dla niego kamery, który zwiększały stres. – Ta cała nerwówka przy kręceniu tej produkcji zaczęła mi się udzielać. A potem już było coraz gorzej. Ta moja pewność siebie, jaką mam na co dzień, bo wydaje mi się, że na co dzień jestem osobą bardzo pewną siebie, to wszystko zostało zredukowane do minimum. Efekt był taki, że jak miałem porozmawiać z Dorotą, miałem pustkę w głowie. Nie wiedziałem, co powiedzieć – podkreślił.

Nieudana randka z córką – Arkadiusz opowiedział o szczegółach

W rozmowie z mediami Arkadiusz wspomniał także o dodatkowym towarzystwie podczas randki, czyli jego córce. – Wcześniej nigdy na żadną randkę nie przyszedłem z córką. Takich rzeczy się po prostu nie robi. A dlaczego przyjechałem na tę randkę z córką, nie mogę powiedzieć. Obowiązuje mnie umowa – wyjawił.

Trener personalny podkreślił też, że spotkanie na basenie miało swoje minusy. Ze względu na brak mikrofonów ekipa programu była maksymalnie blisko, przez co nie było szans na romantyczną atmosferę. – Ta świadomość, że będą to oglądały miliony osób. Cokolwiek się powie, to wszyscy to usłyszą. W takich warunkach ciężko jest kogoś podrywać i ciężko jest o jakąś intymność. Podejrzewam, że inni uczestnicy mieli więcej tej intymności, bo mieli przyczepione mikrofony. My byliśmy w basenie, więc cała ekipa filmowa musiała być obok nas, bo inaczej nie byłoby mnie słychać – dodał.

Czytaj też:
Robert El Gendy nie będzie już prowadził „Pytania na śniadanie”. Co się stało?

Źródło: WPROST.pl / Plejada