Piotr Cieplak nie żyje. Wiadomość o śmierci 65-letniego reżysera przekazała w mediach społecznościowych Akademia Teatralna.
„Był ważną częścią naszej społeczności”
Cieplak przez lata współpracował z najważniejszymi scenami w Polsce, od toruńskiego Teatru im. Wilama Horzycy, przez Teatr Współczesny we Wrocławiu, po warszawski Teatr Dramatyczny. Był też filarem Akademii Teatralnej, gdzie wykładał i przekazywał studentom swoją pasję, precyzję i wyjątkową wrażliwość.
To właśnie uczelnia jako pierwsza poinformowała o jego śmierci. W oświadczeniu napisano: „Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o odejściu prof. Piotra Cieplaka — cenionego reżysera, pedagoga i wieloletniego wykładowcy Akademii Teatralnej. Był ważną częścią naszej społeczności. W pracy ze studentkami i studentami łączył uważność, poczucie humoru i ogromną życzliwość. Dziękujemy za wszystko, co wniósł do naszej uczelni”.
Piotr Cieplak nie żyje. „Był poetą teatru”
Wieść o śmierci Cieplaka natychmiast wywołała poruszenie wśród aktorów i twórców. Cezary Żak, który pracował z nim dwukrotnie, pożegnał go niezwykle emocjonalnie. „Odszedł dzisiaj Piotr Cieplak. Wspaniały reżyser i człowiek. Spotkałem się z Piotrem w pracy dwukrotnie i za każdym razem były to spotkania, które otwierały nowe drzwi w myśleniu o moim zawodzie. [...] Piotr był poetą Teatru niezwykle wrażliwym na wszystko, co nas otacza”.
Głos zabrał także Rafał Zawierucha, który napisał: „Modlitwą i sercem z jego najbliższymi, i modlitwą otaczam jego samego”. W innym miejscu dodał: „Będzie nam szykował miejsce i bawił wszystkich świętych sztukami, których nawet nie śniło nam się widzieć”.
„Wielka wyrwa w sercu”. Poruszający wpis Pauliny Holtz
Pełne emocji słowa skreśliła również Paulina Holtz. „Odeszła jedna z najpiękniejszych dusz jakie miałam okazję spotkać na swojej teatralnej (ale i życiowej) drodze. Piotr Cieplak. Cudowny człowiek, wielki artysta, wrażliwy dendrolog, zapamiętały cyklista. Reżyser. Człowiek Teatru. Kochający życie, scenę, aktorów, ludzi... Nie ma właściwych słów pożegnania… wielka wyrwa w sercu”.
Środowisko teatralne żegna dziś nie tylko wybitnego reżysera, lecz także człowieka, który zmieniał sposób patrzenia na scenę i ludzi. Odszedł twórca, który wprowadzał do teatru czułość, humor i przenikliwość — wartości, których tak bardzo dziś brakuje.
instagramCzytaj też:
Widzowie wściekli po finale „Rolnika…”. „Wszystko pod TV”Czytaj też:
Sołtys Lubelszczyzny: T-shirt za 20 tysięcy? To jest problem, niestety
