Zapomnij o plastikowych maskach i słodkich przekąskach. Tegoroczne Halloween ma smak czystej grozy – i to całkowicie za darmo. Platforma ARTE.tv przygotowała wyjątkową propozycję dla fanów mocnych wrażeń: sześć krótkich, nagradzanych filmów, które w zaledwie kilka minut potrafią przerazić bardziej niż niejedna pełnometrażowa produkcja. Cykl „Koszmary” to przegląd krótkich metraży z całego świata, idealny dla tych, którzy zamiast „cukierek albo psikus” wybierają mrok, napięcie i adrenalinę.
„Wytnij mnie, jeśli potrafisz” – horror w pętli własnych klisz
Reżyser Sylvain Loubet bawi się konwencją i jednocześnie z nią walczy. W jego filmie czarna rozseksualizowana bohaterka uwięziona w fabule taniego horroru klasy B buntuje się przeciwko losowi ofiary. Wraz z chłopakiem, który – jak nakazuje tradycja gatunku – zwykle ginie jako pierwszy, próbuje przełamać schematy i stawić czoła seryjnemu mordercy. Ale co, jeśli sam film nie pozwoli im uciec ze swojej historii? Produkcja zdobyła aż dziewięć nagród i 39 nominacji na prestiżowych festiwalach w Berlinie, Paryżu, Moskwie i Toronto.
 
„Umrzeć w ciszy” – strach, który rodzi się tuż za ścianą
W reżyserii Emile’a Lavoie powstał horror, który pokazuje, jak cienka granica dzieli codzienność od koszmaru. Zakopane ciało, zaginiona siostra i sąsiadka wiedząca zbyt wiele – to przepis na dzień, który zamienia się dla głównego bohatera w grę o przetrwanie. A to dopiero początek. „Umrzeć w ciszy” zdobyło nagrodę publiczności na kanadyjskim Fantasia Film Festival w Quebecu.
 
„Kot” – wejście do świata, z którego nie ma powrotu
Donato Sansone zabiera widza w halucynacyjny labirynt, w którym rzeczywistość pęka jak rozbita szyba. Odcięta głowa, martwy kot i drzwi prowadzące do wymiaru, gdzie koszmary stają się prawdą. To zaledwie początek niepokojącej podróży, po której nic już nie jest takie samo.
 
„Reruns” – sny, wspomnienia i duchy zatopionego świata
Film ROSTO, nagrodzony jako najlepszy międzynarodowy krótki metraż na Anima Brussels i wyróżniony przez jury Linz International Short Film Festival, to poetycka apokalipsa. W zalanym świecie pozostały już tylko wspomnienia, sny i duchy. Olbrzym poszukujący swojej głowy przemierza krajobraz, w którym wszystko się zmieniło, ale jednocześnie nic się nie zmieniło.
 
„Objazd” – gdy dziennikarz staje się bohaterem własnej historii
Reporter Joël, specjalizujący się w opisywaniu spraw kryminalnych, rusza w kolejną służbową podróż. Ma napisać tekst o prowincjonalnym przestępstwie, ale po drodze potrąca psa. Ten incydent uruchamia serię zdarzeń, które przenoszą go w sam środek historii, jaką zwykle tylko relacjonuje. Czy uda mu się uciec z koszmaru, który sam opisał? Film Mathieu Mégemonta był nominowany do nagrody publiczności na SplatFilmFest.
 
„Nieznany numer” – koszmar zza okna
Sandra wraca do swojego domu na spokojnych przedmieściach. Brak prądu, cisza i niepokojąca sylwetka za oknem. Telefon rozładowany, a wrażenie, że ktoś jest w środku – coraz silniejsze. Rémy Silk Binisti w krótkim metrażu „Nieznany numer” pokazuje, że najgorsze horrory nie dzieją się w odległych lasach czy opuszczonych szpitalach, lecz w naszych własnych domach.
 Czytaj też:
Czytaj też:
Nieumarli wracają do gry. Jak zombie opanowały ekrany i umysłyCzytaj też:
Maraton horrorów na Halloween. Te produkcje wgniotą cię w fotel
 
    