Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej Jarosław Kulczycki wrócił do stacji po kilkuletniej przerwie. Teraz media obiegła informacja, że dziennikarz będzie związany z publicznym nadawcą tylko do końca tego roku. Oficjalne stanowisko TVP wskazuje na „powody osobiste i zmianę planów zawodowych” jako przyczynę rozstania.
Jarosław Kulczycki odchodzi z TVP
Jarosław Kulczycki swoją karierę dziennikarską zaczął w Polsacie w 1994 roku. Już rok później przeszedł jednak do TVP. Rozpoznawalność zdobył, jako prowadzący serwisu informacyjnego „Panorama” w latach 2004-2006. Następnie w 2006 roku przez chwilę był współproducentem i prowadzącym formatu „Interwencja” w Polsacie, by w listopadzie 2007 roku znów trafić do Telewizji Polskiej – tym razem jako gospodarz „Wiadomości”, które prowadził do października 2009 roku.
W międzyczasie Jarosław Kulczycki był redaktorem w TVP Info, gdzie został gospodarzem m.in. programów „Forum” (w latach 2009-2011) oraz „Poranek Info” (2011-2014), a także „Serwis Info”, „Panorama dnia” czy „Godzina po godzinie”. Z TVP był związany aż do 2016 roku, kiedy to został zwolniony po krytyce za sposób poprowadzenia rozmowy z Łukaszem Warzechą w programie „Z dnia na dzień”. Komisja TVP uznała, że Kulczycki podczas wywiadu zachowywał się „niestosownie i zbyt emocjonalnie”. Później dziennikarz pojawiał się na antenie Nova TV, aż do końca 2018 roku, a w 2019 zadebiutował jako prezenter Superstacji, z którą był związany przez kilka miesięcy. Następnie skupiał się na prowadzeniu szkoleń z zakresu wystąpień publicznych.
Pod koniec 2023 roku Jarosław Kulczycki wrócił do TVP, jednak jego przygoda ze stacją ma trwać jedynie do końca tego roku. Na stanowisku szefa „Panoramy” ma zastąpić go Ewa Strzelec, wydawczyni programu. Od nowego roku częściej na ekranach będzie pojawiać się także Piotr Jędrzejek. Warto dodać, że to kolejna poważna zmiana w „Panoramie” — po przejęciu władzy przez obecną koalicję rządzącą, program zaczął zmagać się z wyzwaniami adaptacyjnymi, w tym zmianą anteny i godziny emisji.
Czytaj też:
Maja Ostaszewska uderzyła w rząd Donalda Tuska. „Największy wstyd”Czytaj też:
Wpadka w programie Elżbiety Jaworowicz. Będzie musiała ponieść konsekwencje