Maja Ostaszewska uderzyła w rząd Donalda Tuska. „Największy wstyd”

Maja Ostaszewska uderzyła w rząd Donalda Tuska. „Największy wstyd”

Maja Ostaszewska i Donald Tusk
Maja Ostaszewska i Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / TEDI, Marcin Banaszkiewicz/FOTONEWS
Aktorka udzieliła szczerego wywiadu na antenie TVP. Maja Ostaszewska odpowiedziała m.in. na pytanie, czy boi się uchodźców.

Maja Ostaszewska od lat angażuje się w sprawy społeczno-polityczne i nie boi się publicznie zabierać głosu w ważnych tematach. Wiadomo, że za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy aktorka ostro krytykowała polityków za kryzys na polsko-białoruskim pograniczu. Teraz znów zabrała głos w tej sprawie.

Maja Ostaszewska o uchodźcach

Kilka dni temu na antenie TVP Info wyemitowano wywiad Mariusza Szczygła z Mają Ostaszewską. Gwiazda filmu „Zielona Granica” w „Rozmowach (nie)wygodnych” powróciła do tematu trudnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Aktorka uderzyła w obecny rząd, twierdząc, że mimo składanych obietnic, od przejęcia władzy w ubiegłym roku niewiele się zmieniło. – To jest największy wstyd dzisiejszych czasów w Polsce i coś dla mnie niezrozumiałego, rozczarowującego i bolesnego – zaczęła.

– Wszyscy wierzyliśmy, że po przejęciu władzy przez partie prodemokratyczne coś się zmieni. Co więcej, ci politycy to deklarowali. Pamiętam takie deklaracje również z ust dzisiejszego premiera, że bezpieczeństwo nie wyklucza humanitaryzmu i kiedy obecna władza przejmie stery, to zrobi też porządek z draństwem, które ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej – mówiła Maja Ostaszewska.

Co więcej, aktorka skrytykowała też Donalda Tuska, oceniając, że premier „kontynuuje, a nawet rozwija narrację skrajnej prawicy”. – Zaczęło się od wprowadzenia nowych rozporządzeń dotyczących bezkarności używania broni. To groźne, zarówno dla osób w kryzysie uchodźczym, ale także dla bezpieczeństwa na granicy. Alarmowały w tej sprawie wszystkie organizacje związane z prawami człowieka i pomocą humanitarną. A najświeższy pomysł na tak zwane czasowe zawieszenie prawa do składania wniosku o azyl, to mi się nie mieści w głowie – tłumaczyła.

Maja Ostaszewska szczerze odpowiedziała również na pytanie Mariusza Szczygła dotyczące tego, czy boi się uchodźców. – Nie, nie boję się. Bardziej boję się obojętności, tego, że jedyną odpowiedzią na różne kryzysy świata jest zabicie w sobie empatii i człowieczeństwa. Może przesadziłam. Boję się, bo wiemy, że galopuje kryzys klimatyczny i jest coraz cieplej na Ziemi, więc niebawem południe ruszy na północ, bo nie będą mieli warunków do życia. Nie tylko wojny i konflikty, ale również to sprawi, że migracja będzie coraz większa – dodała.

Czytaj też:
Maja Ostaszewska była dyskryminowana przez wiarę. „Straszyli mnie księdzem i piekłem”
Czytaj też:
Maja Ostaszewska w odważnej sesji zdjęciowej. Zapozowała topless