Platforma Max ma do zaoferowania w tym roku całą masę świetnych tytułów, ale to właśnie „Pozłacany wiek” niespodziewanie stał się jednym z najchętniej oglądanych seriali ostatnich tygodni w Polsce. Ta amerykańska produkcja kostiumowa, osadzona w realiach końca XIX wieku, przyciąga widzów nie tylko spektakularną scenografią i dopracowanymi kostiumami, ale też błyskotliwym scenariuszem i gwiazdorską obsadą.
To nowy hit Max w Polsce. Stworzył go autor największego hitu ostatnich lat
Akcja serialu toczy się w Nowym Jorku roku 1882, w tzw. „pozłacanym wieku” – okresie gwałtownego rozwoju gospodarczego, kiedy fortuny budowane na kolei, stalowniach i przemyśle zaczynały konkurować ze starymi rodami arystokratycznymi. Na tym tle rozgrywa się historia Marian Brook, młodej kobiety, która po śmierci ojca przeprowadza się do swoich konserwatywnych ciotek. Wkrótce zostaje wciągnięta w społeczną wojnę między „starą” a „nową” elitą. Po jednej stronie mamy dumne, tradycyjne mieszkanki z klasy wyższej, a po drugiej – ambitną i bezkompromisową Berthę Russell, która za wszelką cenę pragnie zdobyć uznanie nowojorskich elit.
Serial został stworzony przez Juliana Fellowesa, autora kultowego „Downton Abbey”, i podobnie jak jego poprzednie dzieło, skupia się na życiu wyższych sfer, zderzeniach społeczeństw oraz subtelnych – a czasem dramatycznych – emocjach. Nie zabrakło tu także świeżych, istotnych tematów, takich jak prawa kobiet, nierówności rasowe czy trudna sytuacja społeczna służby. Na szczególną uwagę zasługują też kreacje aktorskie – w rolach głównych występują m.in. Christine Baranski, Cynthia Nixon, Carrie Coon i Morgan Spector.
Jeśli jeszcze nie znasz „Pozłacanego wieku”, warto dać mu szansę – bo nie bez powodu właśnie ten serial rozpala dziś polską widownię i zyskuje miano jednego z najciekawszych dramatów kostiumowych ostatnich lat. Co piszą o nim polscy widzowie?
„Na coś takiego czekałam”; „Rewelacja. Uwielbiałam »Downton Abbey«, ale ten serial jest jeszcze lepszy i kropka”; „Podoba mi się, że intryga zagęszcza się stopniowo, coraz to inne osoby odkrywają swoje tajemnice”; „Im dalej, tym lepiej”; „Pełnokrwiste postaci, świetnie oddany kontekst społeczno-historyczny (walka klas, sufrażystki, rozwój NYC, sytuacja Afroamerykanów). Nie ramota – warto!”; „Dobrze portretuje przemiany epoki; a że nie stroni od (melo)dram i intryg, ogląda się całkiem przyjemnie” – czytamy na polskim Filmwebie.
Czytaj też:
Seriale podobne do „Nabrzeża” na Netflix. Lista perełek z tym samym klimatemCzytaj też:
Seriale podobne do 1. sezonu „Detektywa”. Tęsknicie?