To historia, która od pierwszych minut wciąga widza w świat niezwykłego geniuszu, ale i kruchości ludzkiego umysłu. Film porusza, inspiruje i zostaje na długo w pamięci. To jeden z tych obrazów, który odmienić może sposób, w jaki patrzymy na świat.
„Takich filmów już nie ma”. Perełka gatunku na Netflix
Tą niezwykłą opowieścią jest „Piękny umysł” – przejmujący dramat inspirowany życiem wybitnego matematyka Johna Forbesa Nasha Jr. Przystojny, błyskotliwy i nieco ekscentryczny Nash już jako młody naukowiec dokonał przełomowego odkrycia, które otworzyło mu drzwi do międzynarodowej kariery. Jednak jego błyskotliwą drogę ku sławie przerywa diagnoza – schizofrenia paranoidalna, choroba, która stopniowo zaczyna przejmować kontrolę nad jego życiem.
Mimo dramatycznych chwil, Nash nie poddaje się. Wspierany przez swoją oddaną żonę Alicję, podejmuje trudną walkę z własnym umysłem. Po latach cierpienia i wytrwałości jego determinacja zostaje nagrodzona – w 1994 roku naukowiec otrzymuje Nagrodę Nobla.
„Wybitny film”; „Nieprzewidywalny”; „Mistrzostwo. Żałuję, że nie obejrzałem wcześniej”; „Histora urzeka do łez, Crowe zachwyca”; „Najlepszy film reżysera”; „Arcydzieło!”; „Takich filmów już nie ma”; „Dzieło, które owija obie widza wokół palca”; „Jeden z najznakomitszych filmów XXI wieku”; „Aż zapiera dech w piersiach” – piszą widzowie po seansie.
Choć „Piękny umysł” otrzymał cztery Oscary (najlepszy film, aktorka drugoplanowa dla Jennifer Connelly, reżyser i scenariusz), w komentarzach przewija się zarzut do Amerykańskiej Akademii Filmowej za niedocenienie tego, co w tym filmie zrobił Russell Crowe, wcielający się Johna Nasha. To jedna z najlepszych ról aktora w jego karierze, z której z pewnością zostanie zapamiętany równie mocno, jak z „Gladiatora”.
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć „Pięknego umysłu” – teraz film znajdziecie na platformie Netflix.
Czytaj też:
Polacy nie oderwą się w tym tygodniu od Netfliksa. Zatrzęsienie mega premier!Czytaj też:
Kiedy tragedia staje się scenariuszem. Recenzja „Heweliusza”
