Nie oszukujmy się — wszyscy wiemy, że „Szczęki” to numer jeden. Co jednak z pozostałymi produkcjami? Które z nich to perełki kina klasy B, a które można obejrzeć „na przewijaniu”?
Rekordowo dobre „Szczęki”, a co potem?
„Szczęki” były pierwszym filmem, który zarobił ponad 100 mln dolarów w kasach kinowych. Ich premierowa emisja w kinach w USA zarobiła 266 mln dolarów, a po dodaniu premier międzynarodowych i powrotów na ekran, film zarobił łącznie 484 mln dolarów. Od kultowego arcydzieła Spielberga z 1975 roku powstało już jednak ponad 180 filmów o rekinach. Choć nie wszystkie to dzieła sztuki, niektóre z nich zdobyły status kultowych, inne zaś idealnie wpisują się w wakacyjny klimat niewymagającej wysiłku rozrywki.
Naprawdę dobrych filmów o rekinach jest zaskakująco mało. Na liście przygotowanej przez magazyn „The Hollywood Reporter” dominują krwiste obrazy i parodie gatunku. Każdy z nich ma jednak w sobie to coś – mroczny klimat, spektakularne efekty wizualne, albo też po prostu jest tak absurdalny, że aż prześmieszny. Oto ranking najlepszych filmów o rekinach — w sam raz na letnie wakacje nad wodą. Spoiler? Tak, najlepsza są i będą „Szczęki”.
Lista Top 7 filmów o rekinach
Rekinado 2: Drugie ugryzienie
Tak, to „straszliwa” parodia gatunku, ale też trudno zaprzeczać faktom: produkcja „Rekinado” doczekała się większej liczby kontynuacji niż jakakolwiek inna seria o rekinach. Dziś ogląda się go raczej z bólem. Efekty specjalne są tak fatalne, że momentami trudno śledzić, co właściwie dzieje się na ekranie. Akcja „Rekinado 2: Drugie ugryzienie” rozgrywa się w Nowym Jorku, akcja rozpoczyna się z przytupem, od ataku rekinów na pokładzie samolotu.
The Meg
Produkcje o rekinach mają w sobie odrobinę kiczu. Nic więc dziwnego, że niemal połowa tytułów w tym zestawieniu to w mniejszym lub większym stopniu komedie. Niekwestionowanym królem tego gatunku pozostaje jednak „Meg”. Jason Statham, niezrównany w roli twardziela, staje do walki z prehistorycznym megalodonem, a jego poważne „To megalodon!” wypowiedziane w zwiastunie z kamienną twarzą przeszło już do legendy. Choć film zebrał mieszane recenzje, „Meg” zarobił ponad pół miliarda dolarów w kinach.
Szczęki 2
Druga część „Szczęk” często pozostaje w cieniu oryginału,ale to wciąż całkiem solidny film o zabójczym rekinie. Roy Scheider powraca w roli szeryfa, choć bez Richarda Dreyfussa u boku, a za kamerą Stevena Spielberga zastępuje Jeannot Szwarc. Choć „Szczęki II” są całkowicie pozbawione uroku pierwszej części, jeśli zaakceptujemy je takimi, jakie są, czyli zaskakująco brutalnym slasherem z rekinem w roli głównej, można się przy nich naprawdę dobrze bawić.
Podwodna pułapka, film
Siostry (Claire Hold i Mandy Moore) decydują się na wakacyjną atrakcję - przygodę z rekinami. Ostatecznie lądują uwięzione w klatce 47 metrów pod wodą, otoczone przez krwiożercze rekiny. Reżyser Johannes Roberts utrzymuje napięcie, nie brakuje zwrotów akcji i mrocznych efektów wizualnych.
Ocean strachu, film
Film o rekinach tak realistyczny, że nigdy więcej nie będziecie chcieli do niego wracać. Grozę potęguje fakt, że „Ocean strachu” oparty jest na prawdziwej historii. Opowiada o małżeństwie nurków, którzy po tym, jak zapomniała o nich ekipa łodzi wycieczkowej, zostają przypadkowo pozostawieni samotnie na środku oceanu. Film został nakręcony za jedyne 500 tys. dolarów, a zarobił 55 milionów dolarów. Coś jak „Blair Witch Project”, ale ustami pełnymi słonej wody.
Piekielna głębia, film
Rekiny wyglądają na sztuczne. Finału można się domyślić po pierwszych pięciu minutach. Co z tego? To naprawdę fajna rozrywka, taki „Park Jurajski” z rekinami zamiast dinozaurów. Genetycznie zmodyfikowane, superinteligentne rekiny wyruszają na krwawą jatkę po ucieczce z laboratorium badawczego, które znajduje się na środku oceanu. Akcja się kręci, trzyma w napięciu.
Szczęki film
Absolutna klasyka gatunku. „Szczęki” właśnie obchodziły swoje 50-lecie, a to oznacza, że przez pięć dekad filmowcy próbowali stworzyć lepszy film o rekinach i wciąż nie byli w stanie przebić tego. Wiele tytułów na tej liście ma lepsze efekty specjalne, bardziej krwiożerce bestie, czy zabawniejsze żarty, ale żaden nie zbliża się nawet do chemii, jaką stworzyli na ekranie Roy Scheider, Robert Shaw i Richard Dreyfus. Nic też nie pobije ścieżki dźwiękowej Johna Williamsa. A fabuła jest przecież prosta: W okolicach Amity Island dochodzi do ataków rekina ludojada. Quint, zawodowy łowca rekinów, szeryf Brody i oceanolog Hooper wyruszają w rejs, by go upolować. Czytaj też:
Netflix zasypuje nowościami! Aż 24 premiery w tym tygodniu!Czytaj też:
Gwiazda filmów dla dorosłych nie żyje. Miała 28 lat