Informacja o jej śmierci poruszyła branżę i fanów. W mediach społecznościowych nie brakuje wzruszających pożegnań.
Kylie Page nie żyje. Ikona branży dla dorosłych odeszła nagle
Kylie Page, urodzona jako Kylie Pylant, zmarła 25 czerwca w swoim domu – poinformowało biuro koronera hrabstwa Los Angeles. Jak dotąd nieznana jest przyczyna śmierci gwiazdy filmów dla dorosłych. Pochodząca z Tulsy Kylie marzyła o karierze w show-biznesie. Z czasem stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w branży filmów erotycznych. wystąpiła w ponad 200 produkcjach, współpracując m.in. z gigantami takimi jak Vixen Media Group czy Brazzers.
To właśnie kanadyjska firma Brazzers jako jedna z pierwszych zabrała głos po śmierci Page. W opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter) wpisie czytamy: „Zespół Brazzers jest głęboko zasmucony wiadomością o śmierci Kylie Page. Kylie będzie zapamiętana za swój śmiech, życzliwość i wnoszenie światła, gdziekolwiek się pojawiła. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie Kylie, przyjaciołom i fanom w tym trudnym czasie”.
Bliscy i fani Kylie w żałobie. „Nie przestanę tęsknić”
Wzruszające pożegnania pojawiły się również na Facebooku. Bardzo emocjonalny wpis opublikowała Micquelle Riley, przyjaciółka Kylie z rodzinnej Tulsy. „Niewiarygodnie cenna, wyjątkowa, interesująca, mądra i piękna. Jestem bardzo wdzięczna, że mogłam dzielić z nią tak głęboką przyjaźń, tyle chwil, tyle wspomnień – tych najważniejszych, które ukształtowały mnie taką, jaką jestem” – napisała Riley.
Ojciec Kylie, Russ Pylant, nie opublikował dotąd żadnego oficjalnego oświadczenia ani informacji na temat pogrzebu. Zmienił jedynie zdjęcie profilowe na fotografię córki z szerokim uśmiechem.
facebookCzytaj też:
Nie żyje gwiazda kina akcji. Ponad pół wieku na planie filmowymCzytaj też:
Nie żyje znany serialowy aktor. Wdowa: Nikt się tego nie spodziewał