„Fucking Bornholm" powstał na podstawie słuchowiska Empik Go, nagrodzonego Bestsellerem Empiku. Film bierze udział w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych festiwalu OFF Camera w Krakowie. O czym jest?
„Grupa przyjaciół wybiera się z dziećmi na tradycyjny wyjazd na długi weekend, który od lat spędzają na duńskiej wyspie Bornholm. Incydent między dziećmi wywoła falę kryzysu w ich relacjach. Każda z par sprawia wrażenie szczęśliwej, ale czy tak jest naprawdę? Czy żyją pozorami?” – brzmi opis obrazu.
„Fucking Bornholm”. Film troszeczkę inny, niż polskie kino
O filmie opowiedziała sama reżyserka i autorka scenariusza. – „Fucking Bornholm" to historia Mai, która odkrywa, że tak naprawdę wszystkie role, które pełniła w rodzinie i poza nią, przestały jej odpowiadać (...) Bardzo mi zależało, żeby zrobić film, który jest troszeczkę inny niż to, co mamy w polskim kinie. Nie chciałam, żeby to był dramat, nie chciałam, żeby to była komedia – najbliżej temu filmowi do tragikomedii. Całe moje zadanie polegało na tym, żeby ten balans został utrzymany, żeby nie popaść w żadną skrajność. Ta historia, tak jak i nasze życie, jest bardzo zabawna, ale w swojej wymowie także bardzo głęboka i momentami dramatyczna, więc staramy się to bardzo umiejętnie rozgrywać, cieniować – przekazała Anna Kazejak, opisując obraz.
Stuhr o filmie „Fucking Bornholm”
Maciej Stuhr, który wciela się w rolę Huberta, męża głównej bohaterki, podał z kolei, że po raz pierwszy spotkał na swojej drodze bohatera, który „ani nie morduje niewinnych kobiet, ani nie opowiada jakiejś historii wyssanej z palca w stylu komedii romantycznej, ani nie biega gdzieś z pistoletem”. – Opowiadamy życiową historię z kręgu ludzi, w którym się też obracamy. Nie twierdzę, że jest to film o nas, ale mam wrażenie, że są to bohaterowie niezwykle nam bliscy poprzez to, że znajdują się w takiej sytuacji, w jakiej spokojnie my moglibyśmy się znaleźć – przyznał.
„Fucking Bornholm”. Kiedy premiera?
Film „Fucking Bornholm” premierowo pojawi się na ekranach kin już 6 maja tego roku.
Czytaj też:
Agnieszka Woźniak-Starak na wizji ostro skrytykowała Julię Wieniawę. „To jest prawdziwe zło”
„Fucking Bornholm” – nowa polska tragikomedia