Już niebawem na antenie Telewizji Polskiej zagości kolejna edycja „The Voice of Poland”. Tym razem w składzie trenerów wokalnych i jurorów znaleźli się zarówno nowi, jak i powracający artyści. Wśród nich są Kuba Badach, Michał Szpak, Lanberry oraz Tomson i Baron. Okazuje się, że producenci formatu nie ze wszystkich osób są zadowoleni.
Problemy z jury „The Voice of Poland”
W 15. edycji „The Voice of Poland” grono trenerów poszerzyło się o jeden istotny powrót, a także jeden debiut. Do Tomsona i Barona, a także Lanberry (po raz trzeci w tej roli), dołączyli Michał Szpak i Kuba Badach. Pierwszy z nich już wcześniej trenował uczestników między ósmym a jedenastym sezonem, natomiast drugi zadebiutował w show.
Okazuje się jednak, że skład trenerski miał w tym sezonie wyglądać nieco inaczej. Jak podał informator „Plejady”, stacja chciała zatrudnić Natalię Nykiel. Nie doszło to do skutku ze względu na pieniądze i równoczesne negocjacje Polsatu. – Była bardzo droga, dlatego produkcja, mimo, że bardzo ją chcieli, nie zdecydowała się na podpisanie kontraktu. W tym samym czasie Polsat negocjował z Natalią udział w „Tańcu z gwiazdami”, w którym dostała gwiazdorski kontrakt. Władze TVP były wściekłe, że Rochstar nie podpisał Nykiel – podała osoba związana z TVP.
Zamiast niej do formatu zaangażowano po raz kolejny Lanberry. Teraz producenci mają tego gorzko żałować. Dlaczego? Otóż podobno na nagraniach programu piosenkarka wypada gorzej, niż pozostali trenerzy – nawet debiutujący w tej roli mąż Aleksandry Kwaśniewskiej.
— TVP jest niezadowolone z udziału Lanberry w nowej edycji „The Voice of Poland”. Produkcja jest już po nagraniach przesłuchań w ciemno i Lanberry wypada bardzo blado, zwłaszcza przy Badachu i Szpaku. Brakuje jej wiedzy merytorycznej, charyzmy, uczestnicy nie są zainteresowani wybieraniem jej na trenerkę — zdradziło źródło „Plejady”.
— Tym większa afera jest obecnie, kiedy okazało się, że Lanberry jest słaba, a jednocześnie Nykiel jest w piku kariery. Ma super opinie po telewizyjnych występach, gdzie na każdym robi duże show, zrobiła oglądalność TVN-owi występami w Sopocie i była gwiazdą finału trasy TVP w Grudziądzu. Z Dodą rozbiły bank, jeśli chodzi o oglądalność i publikacje — dodała osoba z TVP.
Czytaj też:
Legenda telewizji docięła Tomaszowi Kammelowi. „Tego nie lubiłam”Czytaj też:
Magdalena Ogórek odpowiedziała na kpiny Macieja Orłosia. „Ma rację”