Afera po finale „Mam talent”. Widzowie są oburzeni wynikiem

Afera po finale „Mam talent”. Widzowie są oburzeni wynikiem

Jan Pirowski, Bartek Wasilewski i Agnieszka Woźniak-Starak
Jan Pirowski, Bartek Wasilewski i Agnieszka Woźniak-Starak Źródło: Instagram / @mamtalent_tvn
Nie wszyscy są zachwyceni tym, jak przebiegł ostatni odcinek „Mam talent”. W sieci rozpętała się prawdziwa burza.

W tym sezonie stacja TVN powróciła do realizacji „Mam talent” po dłuższej przerwie. W programie nie zabrakło wielu zmian, które wpłynęły finalnie na korzyść formatu. Otóż Marcin Prokop przestał być prowadzącym i znalazł się w jury, w którym oprócz niego zasiadły Agnieszka Chylińska oraz Julia Wieniawa. Z kolei show poprowadzili Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski. Te rewolucje sprawiły, że znów o produkcji zrobiło się głośno i co odcinek przyciągała ona masę widzów. Finał jednak nie każdemu się spodobał.

Emocje po finale „Mam talent”

W sobotni wieczór 18 maja odbył się finał 15. edycji programu „Mam talent”. Podczas odcinka wystąpili: Teo Tomczuk, Alicja Andrukajtis i jej pies o imieniu Muza, Tymoteusz Sobczyk, Bartek Wasilewski, Nina Stec, Michał Skubida, Olivia Hausner, Filip Drogos, Teddy's Army, a także Oliwia Miś. Do finałowej trójki dostali się z kolei Bartek Wasilewski, Alicja Andrukajtis i Muza oraz Filip Drogos.

Czek na 300 tys. złotych trafił finalnie w ręce 14-letniego rapera, Bartka Wasilewskiego, który już podczas castingu wzruszył swoim występem Agnieszkę Chylińską. Wiadomo, że ten uczeń pierwszej klasy o profilu kierowca-mechanik w szkole zawodowej, przygodę z muzyką rozpoczął mając zaledwie siedem lat. Wówczas zaczął pisać pierwsze teksty i podkładać do nich bity. Już trzy lata później starsi koledzy zaprosili go na nagranie piosenki do studia w Płocku. Od tamtej pory rozwija się w tym kierunku.

Nie wszyscy jednak docenili jego talent. Po ogłoszeniu wyników w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Część internautów twierdzi, że w finale znaleźli się o wiele lepsi uczestnicy, którzy miesiącami przygotowywali swoje występy. Bartkowi zajęło to bowiem... zaledwie kilka dni.

W komentarzach pod postami zamieszczonymi na instagramowym profilu „Mam talent” można przeczytać: „To, że on wygrał, to jakiś żart”, „Ja wiem, że to jeszcze dziecko, ale kurczę uważam, że były tam lepsze talenty do wygrania, niż on”, „Ten cały «zwykły z bloku chłopak» nie był moim faworytem, bo co to za talent w ogóle?”, „Tekst napisał w trzy dni, a inni uczestnicy pracowali na to wszystko przez bardzo długi czas”, „Jest to kolejny raz kiedy to ckliwa historia i porcja wzruszeń została doceniona, zamiast ciężkiej pracy, wyrzeczeń i poświęcenia na rzecz szlifowania swojego talentu” czy „Wielki zawód, że wygrał ktoś, kto powiedział tekst napisany w trzy dni, a nie ktoś, kto poświęcił większość swojego życia na ciężkie treningi, żeby osiągnąć sukces”.

Zdarzyło się jednak również kilka przychylnych mu komentarzy. Widzowie pisali: „Brawo młody! Bardzo dojrzały występ”, „Kolejny raz zaskoczył i to pozytywnie”, „Hej za hejtem, przykro się to czyta. Dzieciak ma talent, odwagę i zna prawdziwe wartości”. „Piękny występ” czy „Genialny młody człowiek. Niech rozwija swój, talent niech będzie szczęśliwy”.

Czytaj też:
Kandydat na Eurowizję w „Mam talent”. Członkinie jury zdegustowane
Czytaj też:
Afera w „Mam talent”? Jurorka znała wcześniej uczestnika, który przeszedł do kolejnego etapu

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl