Gospodarze śniadaniówki na kacu. W takim stanie pojawili się na wizji

Gospodarze śniadaniówki na kacu. W takim stanie pojawili się na wizji

Dodano: 
Kelly Ripa
Kelly Ripa Źródło: Instagram / Kelly Ripa
Gwiazda telewizji przyznała to widzom bez żenady. Wraz ze współprowadzącym mocno odczuwają skutki imprezki.

Gospodyni jednego z najpopularniejszych amerykańskich talk-show tym razem nawet nie udawała, że wszystko jest pod kontrolą. W środowym wydaniu „Live With Kelly and Mark” otwarcie przyznała, że poprzedni wieczór był dla całej ekipy wyjątkowo „intensywny”. Jak stwierdziła wprost na wizji, kilku pracowników przyszło do pracy „na kacu” po świątecznej imprezie programu.

„Niektórzy z nas mają dziś kaca”. Takie słowa na wizji

Kelly Ripa już na początku transmisji zdradziła, że nie tylko ona czuje skutki nocnej zabawy. Doroczna impreza odbyła się w Crazy Pizza na Manhattanie i jak zaznaczyła, atmosfera szybko wymknęła się spod kontroli. „Jesteśmy trochę… całkiem sporo z nas… niektórzy z nas mają dziś kaca” – wyznała Ripa. „Nie będę wymieniać nazwisk, ale wczoraj wieczorem mieliśmy naszą świąteczną imprezę”.

Jej mąż i współprowadzący program, Mark Consuelos, bez wahania przyznał: „Było fajnie”. Ripa tylko przytaknęła, zachwalając zarówno jedzenie, jak i nastrój, który udzielił się całej ekipie. Z uśmiechem na twarzy przyznała, że momentami było „naprawdę świątecznie”. „Niektóre z nas były naprawdę wesołe” – zażartowała, co natychmiast skomentował Consuelos słowami: „Wiem, o kim mówisz”. Prezenterka jednak podkreśliła, że nie chodzi o jedną osobę. „O nie, mówię o kilku osobach. Gelman, nie patrzę bezpośrednio na ciebie, po prostu mówię” – rzuciła w stronę producenta wykonawczego Michaela Glemana, który odpowiedział gromkim śmiechem.

Gwiazdy telewizji miały „imprezę urodzinową dla starszych dzieci”

W trakcie programu Ripa pokazała zdjęcia z imprezy, na których widać producentów, agentów, członków ekipy i prowadzącego program „Déjà Vu” – wszyscy świetnie bawili się przy drinkach. „To była naprawdę świetna zabawa. Dziękuję wszystkim za przybycie we wtorek wieczorem” – powiedziała, porównując czas trwania imprezy do „imprezy urodzinowej dla starszych dzieci”, która zaczyna się o 18.00 i kończy dwie godziny później.

Choć część zespołu, jak przyznała, była dziś w pracy „na lekkim kacu”, energia na wizji nie ucierpiała. Ripa i jej ekipa przeszli przez cały program z uśmiechami i z pełnym profesjonalizmem.

Czytaj też:
Janoszek wygrała w sądzie ze Stanowskim. „Patoyoutuber zniszczył mi życie”
Czytaj też:
Tragiczna śmierć gwiazdy „Wspaniałej pani Maisel”. Aktorka zginęła pod kołami cadillaca

Źródło: WPROST.pl