Sally Kirkland, aktorka znana z kultowych „Aniołków Charliego” oraz filmów „Żądło” i „Anna”, w wieku 84 lat trafiła do hospicjum w Palm Springs. Jak donosi magazyn Peopel, jej stan zdrowia pogarsza się z powodu postępującej demencji, a najbliżsi rozpoczęli internetową zbiórkę pieniędzy, by pomóc w pokryciu kosztów leczenia i opieki.
Dramat Sally Kirkland. Gwiazda „Aniołków Charliego” w hospicjum
Jak poinformowano na stronie GoFundMe, ostatni rok był dla Kirkland pasmem dramatycznych wydarzeń. „W zeszłym roku Sally złamała cztery kości szyi, prawy nadgarstek i lewe biodro. Podczas rekonwalescencji rozwinęły się u niej dwie oddzielne, zagrażające życiu infekcje” – czytamy. Długie leczenie i rehabilitacja znacznie przekroczyły limit 100 dni, które obejmowało jej ubezpieczenie zdrowotne.
„W miarę upływu dni brak odpowiedniej opieki znacznie zmniejsza szanse Sally na pełny powrót do zdrowia. Jednak przy odpowiednim wsparciu medycznym wiemy, że ma duże szanse na przezwyciężenie tego niepowodzenia i powrót do pracy, którą kocha” – dodano w komunikacie.
Sally Kirkland – aktorka o wielkim sercu
Sally Kirkland od lat cieszy się uznaniem w branży filmowej. Publiczność zna ją nie tylko z „Aniołków Charliego”, ale też z ról w filmach „Pęknięte lustro”, „Bruce Wszechmogący” i „JFK” z Kevinem Costnerem. W swojej karierze otrzymała nominację do Oscara oraz Złoty Glob.
Współpracownicy wspominają ją z ogromnym wzruszeniem. „Sally była dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką – była jak matka, oferując wsparcie, mądrość i miłość, gdy było to najbardziej potrzebne. Dla tych, którzy znają Sally osobiście, jest niewyczerpanym źródłem hojności, życzliwości i niezłomnego ducha” – napisano na stronie zbiórki.
Twórcy GoFundMe podkreślają też, że aktorka, mimo popularności, całe życie była samotna. „Chociaż znaczyła tak wiele dla wielu wokół niej, nigdy nie miała luksusu partnera życiowego ani dzieci, na których mogłaby się oprzeć w trudnych chwilach. Zawsze jednak priorytetem było dla niej bycie dla innych, poświęcając wszystko swojemu rzemiosłu, kościołowi, przyjaciołom i społeczności” – podkreślono.
Od świata mody do Hollywood
Zanim Kirkland została aktorką, pracowała jako modelka. W jednym z wywiadów wspominała, że to jej matka, redaktorka „Vogue’a”, wprowadziła ją do świata mody. „Moja mama była przez wiele lat asystentką redaktora naczelnego Vogue’a, a potem, chyba od 1947 do 1948 roku, była redaktorką mody w Vogue’u i była pierwszą osobą, która umieściła wiele modelek na jednej stronie. Była też pierwszą osobą, która po wojnie sprowadziła włoską modę do tego kraju” – opowiadała Kirkland.
„Wychowywałam się więc jako dziecko, fotografowana przez Irvinga Penna dla Vogue’a, a z czasem także przez Richarda Avedona. Robiłam karierę modelki towarzyskiej z moją matką nie dlatego, że tego chciałam, bo byłam strasznie nieśmiała, ale ona po prostu ciągle stawiała mnie w sytuacjach, w których musiałam być przed kamerą” – dodała.
Czytaj też:
Nie żyje gwiazda kultowej „Dynastii”. Odeszła w wieku 98 latCzytaj też:
Upadli bogowie Hollywood. Gwiazdy, które straciły fortuny
