24-latek, który grał Jeffery'ego Augustine'a w dramacie dla nastolatków „Riverdale”, w środę został skazany na dożywocie Sąd Najwyższy Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver – informuje BBC. Grantham przyznał się do morderstwa drugiego stopnia, po tym jak początkowo został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia.
Mężczyzna przyznał się do zastrzelenia swojej matki w momencie, gdy grała na pianinie w ich domu położonym na północ od Vancouver. Grantham filmował ciało kobiety kamerą Go-Pro. Słychać na nim, jak mówił: „strzeliłem jej w tył głowy. Chwilę później wiedziałaby, że to ja”.
Po wielogodzinnym piciu piwa i paleniu marihuany 24-latek schował do samochodu trzy pistolety, amunicję i 12 przygotowanych koktajli Mołotowa, a także zapasy i wskazówki dojazdu do rezydencji Justina Trudeau w domku Rideau. Następnie przejechał około 200 kilometrów na wschód do miasta Hope, po czym zawrócił i udał się na posterunek policji w Vancouver, gdzie powiedział funkcjonariuszowi: „Zabiłem moją matkę”.
24-latek skazany na dożywocie. Rozważał organizację zamachu
Przed sądem zeznał też, że zanim oddał się w ręce policji, rozważał popełnienie aktu masowej przemocy na moście Lions Gate Bridge w Vancouver lub na Uniwersytecie Simona Frasera, gdzie studiował.
Grantham od dwóch i pół roku przebywa w areszcie, a od czasu aresztowania uczestniczy w programie zdrowia psychicznego. Jego adwokaci twierdzili, że zmagał się z lękiem i depresją kliniczną i wyraził chęć popełnienia samobójstwa oraz skrzywdzenia innych w miesiącach poprzedzających zabicie matki. Mężczyzna nie będzie uprawniony do zwolnienia warunkowego przez pierwsze 14 lat odbywania kary dożywocia.
Grantham rozpoczął karierę w wieku dziewięciu lat. Wystąpił m.in. w „Parnassusie” i „Dzienniku cwaniaczka”.
Czytaj też:
Szokująca zbrodnia na Dolnym Śląsku. 28-latek zamordował rodziców i zgłosił się na policję