George Clooney mocno uderzył w Donalda Trumpa. Prezydent już mu odpowiedział

George Clooney mocno uderzył w Donalda Trumpa. Prezydent już mu odpowiedział

George Clooney i Donald Trump
George Clooney i Donald Trump Źródło: Shutterstock / Fred Duval, Naresh79
Hollywoodzki aktor skrytykował politykę administracji Donalda Trumpa wobec wolności prasy. Polityk nie pozostał mu dłużny.

George Clooney w ostatnich latach nie tylko angażuje się w rozwój swojej aktorskiej kariery, ale także otwarcie zabiera głos w kwestiach społeczno-politycznych. Hollywoodzki gwiazdor m.in. głośno mówił o zbrodniach ludobójstwa w Sudanie, wielokrotnie nawoływał do walki z korupcją i zażegnania kryzysu uchodźczego, a poza tym nie ukrywał, że jest zagorzałym krytykiem polityki Donalda Trumpa. Ostatnio po raz kolejny skrytykował obecnego prezydenta USA. Polityk już mu odpowiedział.

Spięcie Donalda Trumpa i George'a Clooneya

George Clooney od wielu lat w negatywny sposób wypowiada się na temat Donalda Trumpa. W 2021 roku, goszcząc w programie „The Andrew Marr Show”, o biznesmenie powiedział: „To takie zabawne, że ten człowiek zaszedł tak daleko, bo od zawsze był potwornym głupcem. Znałem go, zanim został prezydentem. Zapamiętałem go jako faceta, który tylko uganiał się za dziewczynami. Za każdym razem, gdy spotykałem go gdzieś na mieście, podchodził i wypytywał: «Jak ma na imię ta dziewczyna?». Takim był człowiekiem. Jest wiele rzeczy, które trzeba uzdrowić w tym kraju. Mam nadzieję, że jako społeczeństwo mamy dziś więcej rozsądku i nie dopuścimy, by ludzie pokroju Trumpa znów objęli władzę”.

Czas pokazał, że amerykańskie społeczeństwo podjęło inną decyzję, jednak George Clooney nie ustaje w krytykowaniu prezydenta USA. Podczas najnowszej rozmowy w „60 Minutes” aktor opowiadał przede wszystkim o swojej karierze filmowej, jednak w pewnym momencie zwrócił uwagę na podobieństwa między okresem makkartyzmu (czyli walką z domniemanym zagrożeniem komunistycznym w USA w latach 1950–1954), a polityką obecnej administracji wobec wolności prasy.

Artysta wspomniał procesy sądowe, które Donald Trump wytoczył stacjom telewizyjnym CBS i ABC News (druga z nich w ramach ugody zgodziła się zapłacić 15 mln dolarów). Następnie George Clooney stwierdził, że dostrzega podejście polegające na wykorzystaniu władzy rządowej do zastraszania czy karania korporacji, aby osłabić rolę dziennikarzy.

– Rządy nie lubią wolności mediów. Nigdy nie lubiły. Dotyczy to zarówno konserwatystów, liberałów, jak i jakiejkolwiek opcji, którą reprezentują. Nie lubią mediów – ocenił aktor.

Donald Trump szybko zareagował na słowa 63-letniego gwiazdora. Polityk na platformie społecznościowej Truth Social napisał, że nie jest zaskoczony tym, iż „wysoce zdyskredytowany program »60 Minutes« tworzy przesadnie pochlebny materiał o George'u Clooneyu, drugorzędnej gwieździe filmowej i nieudanym ekspercie politycznym”. Zarzucił też aktorowi, że zaciekle walczył o wybór Joego Bidena na prezydenta, a potem go porzucił. „Później — jak podejrzewam — na polecenie obozu Obamy, dał z siebie wszystko na rzecz Kamali, aby niedługo potem zrozumieć, że nic dobrego z tego nie wyjdzie” — dodał.

Czytaj też:
Jan Englert dosadnie ocenił Karola Nawrockiego. „Uśmiech, jako alibi na sztywność”
Czytaj też:
Polska celebrytka bawiła się na imprezie u Trumpa. Ujawniła, ile ją to kosztowało