Porzucił żonę w ciąży dla kolegi z planu. Tym skandalem żył PRL

Porzucił żonę w ciąży dla kolegi z planu. Tym skandalem żył PRL

Mieczysław Gajda w 1959 roku w filmie „Awantura o Basię”
Mieczysław Gajda w 1959 roku w filmie „Awantura o Basię” Źródło: FORUM / archiwum Filmu
Mieczysław Gajda był wybitnie utalentowanym aktorem i szlachetnym człowiekiem. Niestety zniszczyła go wielka miłość.

Mieczysław Gajda był aktorem filmowym, teatralnym oraz dubbingowym, któremu popularność przyniosła głównie rola w filmie „Wspólny pokój” Wojciecha Jerzego Hasa. Utalentowany gwiazdor miał jednak burzliwe życie prywatne, które niemal całkowicie przekreśliło jego aktorską karierę.

Kontrowersyjny związek Mieczysława Gajdy

Mieczysław Gajda dynamicznie rozwijał swoją karierę aż do lat 70. ubiegłego wieku, kiedy wszystko się zmieniło. W 1972 roku ruszył bowiem proces, w którym znany aktor Jerzy Nasierowski (wraz z dwoma kolegami) został oskarżony o włamania, przestępstwa skarbowe, a także współudział w zabójstwie gosposi, którą spotkali w momencie włamywania się do willi Miry Grelichowskiej.

Wówczas Mieczysław Gajda zeznawał w charakterze świadka i na sali sądowej – ku zaskoczeniu wielu osób – wyznał, że z Jerzym Nasierowskim... łączyła go namiętna relacja! Wielka miłość nie tylko sprawiła, że aktor został wciągnięty w kryminalną historię, ale także zdecydował się porzucić ciężarną żonę.

– Poznałem Nasierowskiego w szkole aktorskiej. To on pierwszy zwrócił na mnie uwagę. Broniłem się przed nim. Próbowałem ze sobą walczyć, próbowałem walczyć ze swoim uczuciem do niego. Potem skapitulowałem. Związałem się z nim. Kochałem go, chciałem mu poświęcić swoje życie. To był kiedyś wspaniały człowiek. Byłem z nim związany 14 lat. Byłem szczęśliwy, kiedy mogłem mu dać z siebie wszystko – wyznał Mieczysław Gajda.

Później Mieczysławowi Gajdzie udowodniono, że swojemu ukochanemu pomagał w kradzieży pieniędzy z kasy Teatru Polskiego, a także przemycie dzieł sztuki i wywożeniu ich za granicę. Oskarżono go też o współudział w kilku napadach. Ten proces śledziła cała Polska. Na Jerzym Nasierowskim nie pozostawiono wówczas suchej nitki, natomiast Mieczysław Gajda dla wielu był po prostu ofiarą toksycznego partnera i osobą zaślepioną miłością. Finalnie został skazany na dwa lata więzienia i karę grzywny w wysokości 30 tysięcy złotych.

Po opuszczeniu aresztu postanowił odciąć się od przeszłości i zapomnieć o Nasierowskim. Udało mu się wtedy znów podjąć pracę jako aktor, w większości dubbingowy. To jego głosem mówi m.in. Ważniak ze „Smerfów”. Zmarł w kwietniu 2017 roku. Mieczysław Gajda miał wtedy 85 lat.

Mieczysław Gajda w 2010 rokuCzytaj też:
Po śmierci ukochanego i mamy trafiła do szpitala psychiatrycznego. „Nie chciałam płakać”
Czytaj też:
Rozrywkowe życie pierwszego amanta PRL-u. „Straciłem cnotę w wieku 13 lat z matką kolegi”

Źródło: WPROST.pl / Radio ZET, Świat seriali