Kilka miesięcy temu media obiegła informacja, że rzeczniczką kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego została Emilia Wierzbicki. Kobieta, która jest na pierwszej linii frontu w kontaktach z mediami, przez blisko dekadę była pracownicą Telewizji Republika. W stacji Tomasza Sakiewicza prowadziła m.in. serwisy informacyjne i poranne pasmo informacyjno-publicystyczne. Swoje nowe obowiązki łączy teraz z troską o powiększoną całkiem niedawno rodzinę.
Kim jest Emilia Wierzbicki?
Wiosną 2017 roku Emilia Wierzbicki zaczęła prowadzić cotygodniowy cykl „Gwiazdy w Republice”, w którym rozmawiała z osobistościami ze świata show-biznesu. Latem 2022 roku zajęła się natomiast programem „Poza polityką”. W stacji Tomasza Sakiewicza prowadziła też „Tweetup Republika”, a od lutego 2024 roku była w gronie gospodarzy popołudniowego serwisu informacyjnego „Express Republiki”.
Prywatnie Emilia Wierzbicki w 2020 roku po raz pierwszy została mamą, a rok później wyszła za mąż, przyjmując nazwisko partnera (jej nazwisko panieńskie to Pobłocka). Wiadomo, że ukochany prezenterki TV Republika od lat mieszka w Niemczech, a na ich weselu zaśpiewał Michał Wiśniewski. Latem 2024 roku doczekali się drugiej córki, co oznacza, że zaledwie po kilku miesiącach od porodu postanowiła podjąć się całkiem nowego wyzwania zawodowego.
– Pojawiły się różne myśli, bo było mi bardzo dobrze w miejscu, w którym pracowałam od lat, czyli w Republice. Myślałam też o rodzinie, bo przecież mam męża i dwójkę małych dzieci, a to oczywiste, że praca przy kampanii wymaga stuprocentowego zaangażowania. Od męża otrzymałam zielone światło, w pracy również spotkałam się ze zrozumieniem, zatem ruszyłam – mówiła o podjęciu funkcji rzeczniczki.
Prezenterka w rozmowie z Republiką stwierdziła, że „takiej propozycji się nie odrzuca”. – Jestem dziennikarką, dlatego od wielu lat interesuje się polityką i szeroko pojętym życiem publicznym. Kampanie prezydenckie to zawsze coś wyjątkowego, co jako dziennikarz śledziłam z zapartym tchem. (...) To naturalne, że rzecznikiem zostaje dziennikarz. Doświadczenie medialne w tej pracy bardzo się przydaje – tłumaczyła.
Co więcej, dodała, że szybko złapała kontakt z Karolem Nawrockim, a obecnie nie przejmuje się negatywnymi komentarzami i po prostu „robi swoje”. – Podczas pierwszej rozmowy pojawiła się nić sympatii oraz porozumienia. Bez tego współpraca na linii rzecznik-kandydat byłaby niemożliwa. (...) Będąc osobą publiczną, nie da się uniknąć słów krytyki, przykrych komentarzy. To jest tego cena, ale miłych słów i przyjemnych chwil jest znacznie więcej, dlatego hejtem zupełnie się nie przejmuję – wyznała Emilia Wierzbicki.
Czytaj też:
Znana dziennikarka wpadła we wściekłość. Musi zapłacić majątek w podatkuCzytaj też:
Karol Nawrocki spiął się z reporterką TVN24. „Pani się wygłupia?”Czytaj też:
Jan Englert dosadnie ocenił Karola Nawrockiego. „Uśmiech, jako alibi na sztywność”