Film „Babygirl” wyreżyserowała Halina Reijn, znana wcześniej z „Instynktu” (2019) oraz „Bodies Bodies Bodies” (2022). To erotyczny thriller z kategorią wiekową R, który miał premierę w Boże Narodzenie i zarobił 28,1 mln dolarów w kraju, 63,8 mln dolarów na całym świecie przy koszcie produkcji wynoszącym 20 mln dolarów.
„Babygirl” miał swoją światową premierę w Wenecji, a następnie przyniósł Nicole Kidman nominacje do nagrody dla najlepszej aktorki na Złotych Globach i Gotham Awards (Outstanding Lead Performance). Kidman została również uznana za najlepszą aktorkę przez National Board of Review i otrzymała Puchar Volpiego w Wenecji dla najlepszej aktorki. Film „Babygirl” był wymieniany bardzo często na listach produkcji, które nie zostały w tym roku dostatecznie docenione podczas nominacji do Oscarów.
O czym jest film „Babygirl”?
Film „Babygirl” to prowokujący, pełen napięcia dramat erotyczny z elementami thrillera psychologicznego. W centrum opowieści znajduje się Romy (Nicole Kidman) – dojrzała, pozornie spełniona kobieta, która niespodziewanie wplątuje się w relację z dużo młodszym mężczyzną (w tej roli Harris Dickinson). Ich romans nie jest jednak zwyczajny — to gra władzy, dominacji, pożądania i psychologicznego napięcia, w której granice między kontrolą a poddaniem się zaczynają się zacierać.
Romy, z pozoru pewna siebie i stabilna, stopniowo odkrywa swoją ciemniejszą, bardziej impulsywną stronę. Związana konwenansami, odkrywa przestrzeń, w której może być sobą — ale ceną za to może być utrata równowagi, reputacji, a nawet poczucia tożsamości.
„Babygirl” to film o pragnieniu, które wymyka się definicjom. O seksualności, która nie zna wieku. O potrzebie kontroli i o tym, co się dzieje, gdy ją tracimy. Całość jest utrzymana w zmysłowej, wizualnie dopracowanej estetyce, a pod powierzchnią erotycznej fasady kryje się refleksja nad samotnością, manipulacją i potrzebą bycia zauważonym.
Film „Babygirl” zadebiutuje na HBO Max już jutro, w piątek 25 lipca.
Czytaj też:
Najlepsze komedie do obejrzenia teraz na NetflixCzytaj też:
Netflix odpala petardy! Te perełki warto obejrzeć w tym tygodniu