Pięć dobrych filmów na dniach zniknie z Netflix. Warto je nadrobić

Pięć dobrych filmów na dniach zniknie z Netflix. Warto je nadrobić

„Narzeczony mimo woli”
„Narzeczony mimo woli” Źródło: Netflix
W weekend platforma Netflix pozbędzie się ze swojej biblioteki pięciu dobrych filmów. Jeszcze zdążycie je obejrzeć!

Niektóre filmy na Netflixie mają ograniczony czas dostępności, więc warto śledzić, co wkrótce zniknie z platformy, aby nie przegapić ciekawych tytułów. W nadchodzących dniach z Netfliksa zostanie usunięta między innymi uwielbiana komedia romantyczna z Sandrą Bullock i Ryanem Reynoldsem, głośny horror i szósta część znanej serii z Courteney Cox i Jenną Ortegą czy produkcja o zjawiskach nadprzyrodzonych z Sandrą Oh w głównej roli. Jeśli jeszcze nie widziałeś tych pięciu filmów, to idealny moment, aby nadrobić zaległości.

To ostatni weekend tych filmów na Netflix. To warto obejrzeć

„Transporter 2”

Porywacze uprowadzają sześcioletniego syna kongresmena. Były komandos musi odnaleźć chłopca oraz nie dopuścić do rozprzestrzenienia się groźnego wirusa.

„Narzeczony mimo woli”

Margaret Tate (Sandra Bullock) jest kobietą sukcesu – zajmuje wysokie stanowisko, ma władzę i pieniądze. Jednak zaniedbanie procedur wizowych sprawia, że może wszystko stracić. Jedyne wyjście to poślubić swojego asystenta i sprawić, by wszyscy uwierzyli, że zapracowanego i niedocenianego Andrew (Ryan Reynolds) oraz jego mało sympatyczną i wymagającą szefową połączyło prawdziwe uczucie. Niedobrana para rusza na Alaskę, aby poinformować rodzinę Andrew o zaręczynach. Ciepła atmosfera i wyjątkowe towarzystwo sprawią, że Margaret zacznie doceniać zupełnie inne wartości.

„Krzyk VI”

Po brutalnych zabójstwach, które po raz kolejny wstrząsnęły ich rodzinnym miasteczkiem, czwórka ocalałych bohaterów opuszcza legendarne Woodsboro. Pragną rozpocząć nowy rozdział życia. Przeprowadzają się do Nowego Jorku, dynamicznego, wielkiego miasta pełnego ludzi, które ma im pomóc zapomnieć o mrocznej przeszłości. Jednak Ghostface sprawi, że Nowy Jork mieć będzie jeszcze jeden powód, aby nigdy nie zasypiać.

„Kosmiczna załoga”

Na Ziemię przybywają kosmici. Chcą przekonać astronautów do udzielenia im pomocy w walce z wrogami. Problem w tym, że komandor Taggart (Tim Allen), porucznik Madison (Sigourney Weaver) oraz doktor Lazarus (Alan Rickman), do których się zwracają, to postacie filmowe odgrywane przez aktorów, którzy nie mają pojęcia o kosmicznych lotach.

„Umma”

Umma, co znaczy po koreańsku „matka”, opowiada o Amandzie (Sandra Oh) i jej córce (Fivel Stewart), wiodących spokojne życie na amerykańskiej farmie. Po otrzymaniu z Korei szczątków swojej mamy, z którą nie utrzymywała kontaktu, Amandę nawiedza strach, że się w nią przemieni.

Czytaj też:
Topka serialowa na Max. 9 na 10 miejsc to polskie produkcje
Czytaj też:
To Polacy oglądali masowo rok temu na Netflix. Przypominamy filmowe hity

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl