„Rozstaliśmy się z Piotrem. Nie będę robiła z tego dramy. Życzę mu dobrze i powodzenia w dalszym życiu!” – ogłosiła w mediach społecznościowych Marianna Schreiber.
Do wpisu influencerka dołączyła nagranie, na którym opowiedziała więcej o swojej decyzji. – Myślę, że należy wam się kilka słów prawdy, a więc z tego miejsca, zanim media to rozdmuchają, chcę powiedzieć, że rozstaliśmy się z Piotrem ostatecznie – zwróciła się do swoich odbiorców.
– Nie będzie już żadnych powrotów, ani tym podobnych. Po prostu wyszło po czasie, że patrzymy zupełnie inaczej na rzeczywistość i gdzieś tam te nasze dwa światy nie schodzą się po drodze w jeden. Uznaliśmy, że tak będzie dla nas lepiej, bo po prostu obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół – zdradziła.
Ze strony Schreiber nie zabrakło jednak ciepłych słów w kierunku byłego partnera. – Piotrowi życzę jak najlepiej, dużo szczęścia. Mam nadzieję, że znajdzie miłość swojego życia i osobę, która będzie go popierała tam, gdzie ja nie umiałam, gdzie ja nie potrafiłam. Dziękuję mu za wszystko – powiedziała na koniec.
Kolejne rozstanie Schreiber i Korczarowskiego. Miesiąc temu influencerka mówiła o ślubie
To nie jest pierwszy raz, kiedy para się rozstaje. Wcześniej taka informacja obiegła media w lipcu tego roku. „Niestety, nie jesteśmy już razem” – napisała wówczas Schreiber.
Mimo tego zaledwie miesiąc później Schreiber opublikowała zdjęcie, na którym trzyma rękę na udzie Korczarowskiego. Na jej palcu widoczny był pierścionek. Pytana o niego przez Pudelka influencerka odpowiedziała: – Po prostu powiedziałam tak.
Zapytana dalej, czy można gratulować jej zaręczyn, Schreiber nie chciała udzielić jednoznacznej odpowiedzi. – Przede wszystkim możecie mi gratulować mężczyzny, który kocha mnie i moją córeczkę – usłyszał Pudelek.
– Piotr jest mężczyzną z dużym doświadczeniem nie tylko na gruncie prawicowych wartości, ale także życiowym. To mi bardzo imponuje. Dlatego towarzyszył mi w Czechach – dodała, wyjaśniając zdjęcie z widocznym udem Korczarowskiego.
O potencjalnym wejściu na kolejny etap relacji Schreiber powiedziała więcej z wywiadzie dla „M jak Mama” udzielonym zaledwie miesiąc temu. – Ślub cywilny jest po prostu formalnością, bo z Piotrem nie wezmę ślubu kościelnego. Piotr trochę nad tym ubolewa, bo jest kawalerem. Nie ma ani byłej żony, ani dzieci. My jednak chcemy, żeby wszystko odbyło się spokojnie, bez pośpiechu, żeby miało ręce i nogi – opowiadała.
– Prawda jest taka, że jesteśmy razem dopiero około siedmiu i pół miesiąca. Ostatnio Piotr pisał na Instagramie, że minęło 30 tygodni naszego związku. I faktycznie tyle to już trwa. Uważam więc, że to wciąż szybko, by mówić o ślubie – stwierdziła. Dodała wtedy, że wstępnie ślub cywilny para planuje na 2026 rok.
Czytaj też:
Nawrocki i Schreiber wieczorową porą. Wielkie zmianyCzytaj też:
Wyszło na jaw, ile lat ma nowa żona Schreibera. „Tego nie czuć”
