Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zamierza zlecić monitoring polskich seriali telewizyjnych. Chodzi, w dużym skrócie o obraz rodziny, tej skorodowanej skały, na której chybocze się Polska. Urzędnicy sprawdzą podział ról kobiecych i męskich, stosunek do religii, tradycji i tak dalej. W gruncie rzeczy, chętnie przyjąłbym taką fuchę. Spędzałbym dni oglądając farmazony, potem pisał bzdury i leciał po hajs.
Takie inicjatywy najczęściej niczemu nie służą, problem w tym, że ochrona tej dobrej, tradycyjnej, religijnej rodziny jest oczkiem w głowie dzisiejszej władzy i ideologii, która ją wspiera. Istnieje niebezpieczeństwo, że seriale, które nie spełnią warunków KRRiT zlecą z anteny, albo uśrednią swój przekaz, w efekcie czego będzie oglądał je mało kto, albo nikt.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.