Wyrok w sprawie wydał brazylijski sędzia Benedicto Abicair. Zdecydował on, że Netflix musi usunąć film „Pierwsze kuszenie Chrystusa”, który zdaniem części widzów zawierał bluźniercze treści. Pod petycją z prośbą o wycofanie produkcji podpisały się ponad dwa miliony Brazylijczyków, a ich presja przyniosła efekt. – Prawo do wolności wypowiedzi nie jest absolutne – przekazał sędzia w uzasadnieniu cytowanym przez agencję Reutera. – Musi pojawić się refleksja, żeby nie doszło do ekscesów, unikając też niefortunny konsekwencji dla wielu osób, z powodu ewentualnej głupoty wykazywanej przez niektórych – dodał.
Decyzja o zablokowaniu produkcji na terenie kraju nie spodobała się wszystkim osobom zaangażowanym w kształtowanie wymiaru sprawiedliwości. Zakon Adwokacki Brazylii zrzeszający prawników skrytykował orzeczenie Abicaira stwierdzając, że „każda forma cenzury lub zagrożenie dla tej ciężko zdobytej wolności oznacza porażkę i nie może być akceptowana przez społeczeństwo”.
O czym jest „Pierwsze kuszenie Jezusa”?
To 46-minutowa produkcja stworzona przez grupę kabaretową Porta dos Fundos. W filmie widać, jak Jezus i jego przyjaciel o imieniu Orlando przybywają do domu Maryi i Józefa, gdzie trwa przyjęcie urodzinowe na cześć ich syna. Jezus stara się bagatelizować swój związek z Orlando, który z kolei nieustannie sugeruje, że są kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. W produkcji pokazana jest także Maryja, która przez cały czas pali marihuanę.
To już druga produkcja grupy, która wzbudziła kontrowersje. Pierwszą z nich była „The Last Hangover” („Ostatni kac” – red.), która przedstawiała uczniów Jezusa szukającego go rano po Ostatniej Wieczerzy. Grupa otrzymała za tę produkcje ostatnio nagrodę Emy w kategorii najlepszy komediowy program telewizyjny.
Gowin apelował o podpisanie petycji
Reed Hastings: Żądamy, by Netflix usunął bluźnierczy film ze swojej platformy” – napisał na Twitterze Jarosław Gowin. Wicepremier zamieścił link do internetowej petycji w sprawie usunięcia z Netflixa filmu „Pierwsze kuszenie Chrystusa”. Jej autorzy uważają, że „produkcje te mają jeden, jedyny cel – bluźnierstwo”. „Rzecz jasna obiektem tego bluźnierstwa jest tylko jedna, jedyna religia – chrześcijaństwo (...) Ten rodzaj »artystycznego« przekazu ma tylko jedną oczywistą konsekwencję: znieczulenie ludzkich sumień i przygotowanie całkowitej społecznej akceptacji dla dalszych i jeszcze bardziej krwawych prześladowań chrześcijan na całym świecie” – stwierdzili autorzy petycji.
Czytaj też:
Netflix pokazał zwiastun drugiego sezonu serialu „Sex Education”