Choć najbardziej znany budynek Telewizji Polskiej mieści się na ul. Woronicza, stacja posiada też nieruchomość w centrum Warszawy – przy pl. Powstańców Warszawy 7. W środę 20 listopada media obiegła informacja, że właśnie do niego weszli agenci CBA. Jak podała Polska Agencja Prasowa, zabezpieczyli dokumentację w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie Biełsatu.
CBA w budynku TVP
O budynku przy pl. Powstańców Warszawy cała Polska usłyszała pod koniec zeszłego roku, kiedy po zmianie władzy w TVP nadawano stamtąd programy informacyjne. Choć władze stacji niejednokrotnie zastanawiały się nad sprzedażą tego obiektu (mogłyby uzyskać za niego nawet 300 mln złotych), na razie nie ma o tym mowy. – Przypuszczam, że w atmosferze sporu o legalność władz TVP w najbliższym czasie takiej decyzji nie podejmie. Ale sytuacja na rynku nieruchomości może skłonić władze TVP do ponownego rozważenia tego pomysłu – mówiła Anna Murat-Krysian, ekspertka PFRN, w rozmowie z „Press”.
Tymczasem właśnie do tego gmachu w środę 20 listopada weszli agenci CBA. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba w rozmowie z PAP podał, że przeszukania są prowadzone w siedzibie TV Biełsat. Poinformował również, że mają one związek ze śledztwem „w sprawie wyrządzenia TVP SA w okresie od sierpnia 2018 do stycznia 2024 r. przez osoby zajmujące się jej sprawami majątkowymi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej kwocie ponad 7 mln zł poprzez zawarcie umów o świadczenie usług informatycznych i zleceń zakupu z określonym przedsiębiorcom”.
– Funkcjonariusze CBA prowadzą działania w TVP w prokuratorskim śledztwie – przekazał z kolei rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, szefa MSWiA, Jacek Dobrzyński.
Wiadomo, że zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło od nowego kierownictwa TVP. Likwidator TVP Daniel Gorgosz w czerwcowym doniesieniu do prokuratury zarzucał Biełsatowi zawarcie bez przetargu 248 umów i zleceń z firmami informatycznymi, z których duża część nigdy nie została zrealizowana. „Usług tych albo nie można zidentyfikować – nie ma śladów ich wykonania, albo ich ceny były kilkudziesięciokrotnie zawyżone oraz nieuzasadnione ekonomicznie” – zaznaczono. W lipcu prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa.
– Telewizja Polska zapewniła pełne wsparcie funkcjonariuszom CBA i przekazała wszystkie dokumenty określone w postanowieniu o kontroli – ujawnił kierownik działu komunikacji TVP Tomasz Wiaderek.
Czytaj też:
Dyrektor TVP tłumaczy się po oskarżeniach o nepotyzm. „Popełniłem błąd”Czytaj też:
Dowbor gorzko o działaniach TVP za czasów Kurskiego. „Nie mówiono o tym”