Wojna w klanie Beckhamów trwa. David i Victoria zablokowani

Wojna w klanie Beckhamów trwa. David i Victoria zablokowani

Dodano: 
Konflikt w klanie Beckhamów
Konflikt w klanie Beckhamów Źródło: Shutterstock / BAKOUNINE
Klan Beckhamów od miesięcy znajduje się w stanie rodzinnej wojny, ale teraz działania przeniosły się na bardzo przykry poziom.

Gdy w sieci pojawiły się doniesienia o tym, że David i Victoria Beckham przestali obserwować swojego najstarszego syna Brooklyna, głos zabrał jego młodszy brat. Cruz Beckham wprost ujawnił, co naprawdę wydarzyło się za kulisami rodzinnego konfliktu.

„Obudzili się zablokowani”

Muzyk, który ma 20 lat, opublikował w relacjach na Instagramie artykuł z „Daily Mail”, sugerujący, że Brooklyn Beckham, Victoria Beckham oraz David Beckham nie obserwują się już wzajemnie w mediach społecznościowych. To jednak nie była cała prawda.

Cruz Beckham zdecydowanie zdementował te informacje. W krótkim, ale wymownym komentarzu napisał: „NIEPRAWDA”. Jak wyjaśnił, jego rodzice nigdy nie przestaliby obserwować własnego syna. Dodał, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej, bo to Brooklyn zablokował zarówno Victorię i Davida, jak i jego samego.

„NIEPRAWDA” – napisał Cruz. „Moi rodzice nigdy nie przestaliby obserwować swojego syna… Ustalmy fakty. Obudzili się zablokowani… tak jak ja” – ujawnił.

Napięcia po ślubie Brooklyna i Nicoli Peltz. Brooklyn nieobecny na urodzinach Davida

Relacje w rodzinie Beckhamów od dawna nie należą do idealnych. Konflikt zaczął narastać w 2022 roku, gdy Brooklyn, dawniej pracujący jako fotograf, poślubił aktorkę Nicolę Peltz. Od tego momentu media regularnie donoszą o napięciach pomiędzy Victorią, Davidem i ich najstarszym synem.

Nicola Peltz, która ma 30 lat, obecnie nie obserwuje Davida ani Victorii w mediach społecznościowych, a oni również nie śledzą jej profili. Rzecznik Victorii Beckham w rozmowie z „People on Sunday” zaznaczył jednak, że Cruz zareagował jedynie na nieprawdziwe informacje o tym, jakoby jego rodzice przestali obserwować swojego syna.

O ochłodzeniu relacji najlepiej świadczy fakt, że Brooklyn Beckham nie pojawił się na 50. urodzinach swojego ojca, które odbyły się na początku tego roku. Na londyńskich uroczystościach zabrakło najstarszego syna, choć obecni byli Victoria, Cruz, a także Romeo i najmłodsza Harper. Nieobecność Brooklyna została odczytana jako kolejny sygnał pogłębiającego się rozłamu w rodzinie.

Ekspertka: Pojednanie nie nastąpi szybko. Co ze świętami?

Zdaniem ekspertki od mowy ciała Joanne Pearson, której wypowiedź przytacza magazyn "OK!” Brooklyn raczej nie dołączy do rodziny podczas nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Jej zdaniem odbudowanie relacji z rodzicami zajmie sporo czasu, mimo że święta często sprzyjają pojednaniom.

Jak podkreśliła, gdyby istniał realny zamiar załagodzenia konfliktu, to już dawno pojawiłyby się subtelne sygnały w przestrzeni publicznej, takie jak komentarz, polubienie czy oznaczenie w mediach społecznościowych. Jej zdaniem całkowita cisza przez cały rok świadczy o utrzymującym się dystansie emocjonalnym. Dodała również, że nieobecność na ważnych rodzinnych uroczystościach rzadko bywa kwestią organizacji czasu, a najczęściej wynika po prostu z emocji.

„Nie jest zainteresowany pojednaniem”

W październiku osoba z otoczenia rodziny powiedziała tygodnikowi „Us Weekly”, że Brooklyn Beckham nie wykazuje zainteresowania naprawą relacji. Źródło podkreślało, że najbardziej zależy mu na spokojnym, wolnym od dramatów życiu u boku Nicoli.

Jak zaznaczono, para zbudowała własny świat, w którym czuje się szczęśliwa i woli pozwolić sprawom toczyć się naturalnym torem, zamiast na siłę naprawiać relacje, które wciąż pozostają napięte. Wszystko wskazuje na to, że rodzinny konflikt Beckhamów jeszcze długo nie znajdzie finału.

Czytaj też:
Wypadek na planie programu „Mam talent!”. Prokop szyty „na żywca”
Czytaj też:
Emocje puściły w żałobie. Szokujący apel Węgrowskiej do męża Agnieszki Maciąg

Źródło: WPROST.pl