Kalina Jędrusik była zjawiskowa, zuchwała i bezczelnie wolna. Mimo upływu lat, jej historia nadal budzi emocje. Aktorka wzbudzała duże zainteresowanie nie tylko rolami, ale także otwartym małżeństwem, matczynym dramatem i tajemniczym testamentem, który do dziś budzi kontrowersje.
Życie Kaliny Jędrusik: romanse, tragedia i miłość bez granic
Kalina Jędrusik urodziła się w 1931 roku, a jej kariera nabrała tempa w latach 50. i 60., gdy stała się ikoną Kabaretu Starszych Panów. Kobietom nie wolno było wtedy być zmysłowymi – ona była. Jej seksapil i magnetyzm sceniczny przyciągały tłumy, a jednocześnie wywoływały oburzenie wśród konserwatystów i skargi do władz. – Kazali mi się ubrać. A ja tylko odsłoniłam ramiona – komentowała z przekąsem.
Jej życie uczuciowe również odbiegało od norm. Publicznie przyznawała się do romansów, a jej otwarte podejście do seksualności było wyjątkowe jak na czasy PRL-u. Jej mąż, pisarz Stanisław Dygant, akceptował kochanków artystki, traktując ich wręcz z pobłażliwym dystansem. Ten układ im odpowiadał, choć był obiektem nieustannych plotek. – On wiedział wszystko. Ale to do niego wracałam – mówiła Kalina Jędrusik.
Największą tragedią w jej życiu była strata dziecka. To doświadczenie, które przeżyła w młodości, głęboko ją naznaczyło. Choć rzadko o tym mówiła, bliscy twierdzili, że przez całe życie nosiła w sobie ten ból. Mimo tego, zachwycała na ekranie w Kabarecie Starszych Panów, „Lekarstwie na miłość” czy „Ziemi obiecanej” z Danielem Olbrychskim. Ostatnie lata życia spędziła w cieniu. Po śmierci męża zamknęła się w sobie. Walczyła z astmą, samotnością i przemijaniem.
Zmarła nagle, w sierpniu 1991 roku. Wówczas pojawiły się kontrowersje wokół jej testamentu – choć była osobą majętną i znaną, nie pozostawiła jasnych instrukcji dotyczących swojego majątku. W rezultacie rozpoczęły się spekulacje, a media rozpisywały się o domniemanych spadkobiercach i zaginionych dokumentach. Jej historia do dziś budzi zainteresowanie – Kalina bowiem nie była przeciętna i nie dała się zaszufladkować. – Byłam „za bardzo”. Ale może właśnie dlatego wciąż o mnie mówią? – pytała kiedyś w wywiadzie. I miała rację.
Czytaj też:
Władze PRL uznały go za zdrajcę. Aktor zrobił karierę za granicąCzytaj też:
U szczytu popularności gwiazda PRL-u zniknęła. Walczyła o życie męża