Festiwal Filmowy w Wenecji, uznawany za najstarszą imprezę filmową na świecie. Głównymi nagrodami festiwalu są Złoty Lew (Leone d'Oro), który otrzymuje najlepsza produkcja oraz Puchar Volpiego (Coppa Volpi) dla najlepszego aktora i aktorki. W ubiegłym roku prestiżowa statuetka trafiła to obrazu „Biedne istoty” w reżyserii Jorgosa Lantimosa. W tym roku mówi się o pięciu pretendentach do tej nagrody.
Jaki film ma szansę na Złotego Lwa w Wenecji? Pięć głośnych tytułów festiwalu
„The Brutalist”
W 2004 roku Brady Corbet zagrał w filmie „Zły dotyk”, który mając 16 lat promował na festiwalu w Wenecji. Teraz wraca w to miejsce ze swoim trzecim filmem fabularnym po „Dzieciństwie wodza” i „Vox Lux”. Jego nowy „The Brutalist” to dramat o imigrantach z Adrienem Brodym, Felicity Jones, Guyem Pearce’em i Joe Alwynem w rolach głównych. Przedstawia on historię węgierskiego architekta żydowskiego pochodzenia László Tótha, który przeżył Holokaust i w 1947 roku wyruszył z żoną w pogoń za amerykańskim snem, harując w ubóstwie, dopóki lukratywny kontrakt nie zmienił biegu jego przyszłości.
„Cloud”
Kiyoshi Kurosawa, jeden z najbardziej charakterystycznych głosów nowej fali japońskiego horroru, po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę na arenie międzynarodowej w 1997 roku dzięki „Cure”. Od tego czasu swobodnie eksperymentował z różnymi gatunkami, przechodząc od psychologicznych thrillerów kryminalnych do opowieści o duchach, rozmyślań science fiction, historycznych tajemnic, eterycznych refleksji nad życiem pozagrobowym, romansów i dramatów rodzinnych, niezmiennie z enigmatycznymi elementami.
Jego najnowszy thriller „Cloud” koncentruje się na młodym pracowniku fabryki, który dorabia, sprzedając towary online. Pewnego dnia rzuca pracę i wynajmuje dom nad jeziorem poza miastem, gdzie seria niepokojących wydarzeń sprawia, że jego życiu zagraża niebezpieczeństwo.
„I’m Still Here”
Pierwszy film fabularny Waltera Sallesa jest adaptacją książki Marcelo Rubensa Paivy i opiera się na osobistej historii autora. Akcja rozgrywa się w 1971 roku w kraju, w którym panuje dyktatura wojskowa. Przedstawia matkę zmuszoną do ponownego wykreowania siebie jako aktywistki, gdy życie jej rodziny zostaje zniszczone przez akt przypadkowej przemocy.
„Queer”
Luca Guadagnino powraca z owym filmem. Adaptacja dzieła Williama S. Burroughsa o tym samym tytule, w której w głównego bohatera zagrał zagrał Daniel Craig – już zresztą zakulisowo mocno chwalony za tę rolę. Nowela opowiada o „Lee”, alter ego Burroughsa, mężczyźnie dryfującym w Mexico City w latach 50., oddającym się swojemu heroinowemu nałogowi i wpadającym w sidła grupy amerykańskich gejów. Jeden w szczególności przykuwa jego uwagę, wysportowany były wojskowy grany przez Drewa Starkeya. W obsadzie drugoplanowej znaleźli się Lesley Manville i Jason Schwartzman. Muzykę do filmu skomponowali Trent Reznor i Atticus Ross.
„The Room Next Door”
Hiszpański mistrz porywającego melodramatu i oszałamiającej estetyki, Pedro Almodóvar, podejmuje długo oczekiwane wyzwanie w postaci filmów anglojęzycznych. Tym razem to adaptacja powieści Sigrid Nunez z 2020 roku, „What Are You Going Through”. Julianne Moore i Tilda Swinton grają pisarki, które były sobie bliskie w młodości, gdy pracowały w jednym magazynie. Lata po tym, jak życie poprowadziło je w różnych kierunkach, jedna z nich została powieściopisarką auto-fikcji, a druga reporterką wojenną, spotykają się ponownie. W obsadzie są również John Turturro, Alessandro Nivola i Juan Diego Botto.
Czytaj też:
Grała jedną z najbardziej kultowych ról w historii telewizji. Tak wygląda dziśCzytaj też:
To nie spodoba się Polakom. Netflix usuwa popularne produkcje