Seria przygód Harry'ego Pottera to jedno z najciekawszych i najpopularniejszych uniwersum w fantasy. Od lat zachwyca kolejne pokolenia – nie tylko dzieci, do których pierwotnie była adresowana, lecz także dorosłych. Wiadomo, że równie wielką popularnością cieszą się zarówno książki, jak i filmy opowiadające o magicznej rzeczywistości.
Otóż w latach 2001-2011 powstało osiem ekranizacji filmowych wyprodukowanych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych przez Warner Bros. Do 2015 roku owa seria była najbardziej dochodową w historii (7,7 miliardów dolarów). Dodatkowo każda z pojedynczych części do dziś plasuje się wśród najbardziej kasowych produkcji wszech czasów. Te tytuły wykreowały wiele gwiazd, które następnie rozpoczęły obiecujące kariery. Wśród nich był Jamie Waylett, wcielający się w przyjaciela Malfoya, Vincenta Crabbe'a. Niestety jego życie nie potoczyło się najlepiej.
Jamie Waylett zaprzepaścił karierę
Jamie Waylett urodził się 21 lipca 1989 roku w Londynie i już w dzieciństwie musiał zmierzyć się z poważnym problemem. Otóż kiedy miał zaledwie 9 lat, został potrącony przez samochód. Wypadek był na tyle poważny, że lekarze zakładali, iż jeśli uda mu się przeżyć, to będzie funkcjonował z uszkodzeniem mózgu, które całkowicie wyłączy go z życia. Z biegiem czasu jednak Jamie zaskoczył wszystkich i odzyskał pełne zdolności umysłowe.
Jakiś czas później, gdy był uczniem szkoły podstawowej, zrobiono mu zdjęcie w ramach ogólnego przesłuchania do filmów o Harrym Potterze. Początkowo chciał dostać rolę Dudleya Dursleya, ale po przesłuchaniu z reżyserem Chrisem Columbusem został obsadzony jako Vincent Crabbe – przyjaciel Dracona Malfoya, który był postacią o złośliwym charakterze, lubiącą znęcać się nad słabszymi.
Swoją przygodę z „Harrym Potterem” Jamie Waylett rozpoczął w 2001 roku i zagrał w sześciu częściach kultowej serii o czarodziejach. Równocześnie zaczęły się jego problemy z prawem. Po raz pierwszy trafił przed wymiar sprawiedliwości, gdy miał 17 lat, a powodem było zażywanie kokainy. Utrzymywał wówczas, że był to jednorazowy incydent i ostatecznie został uniewinniony. Niedługo później rozpoczął pracę na planie szóstego filmu z serii, który okazał się być ostatnim w jego karierze.
Otóż w 2009 roku Jamie Waylett razem ze starszym o rok kolegą Johnem Innisem został aresztowany w centrum Londynu, kiedy podczas rutynowej kontroli samochodu Innisa znaleziono w nim osiem torebek marihuany. W wyniku późniejszego przeszukania domu Wayletta w Kilburn w północno-wschodnim Londynie znaleziono tam uprawę konopi indyjskich. Odpowiadał wtedy za posiadanie i dystrybucję marihuany. Został skazany na karę 120 godzin prac społecznych, lecz to nie pomogło w resocjalizacji młodego aktora.
„W jego pokoju policja skonfiskowała 10 roślin konopi indyjskich o wartości około dwóch tys. funtów. Rośliny rosły pod silnymi lampami hydroponicznymi obok PlayStation aktora. Jamie Waylett usłyszał zarzut produkcji narkotyku klasy B, za co grozi do 14 lat pozbawienia wolności” — informował „Daily Mail”.
W sierpniu 2009 r. Joshua Herdman ogłosił, że Waylett nie zagra w kolejnych częściach filmowej sagi o Harrym Potterze. To był koniec aktorskiej kariery Jamiego, ale nie jego kłopotów z prawem. W 2011 roku bowiem Jamie znowu popadł w konflikt z prawem. Kamery uchwyciły go z koktajlem Mołotowa w ręku podczas zamieszek w Wielkiej Brytanii. Na nagraniach Waylett okradał i niszczył okoliczne sklepy i budynki. Później przyznał, że ukradł wtedy butelkę szampana. Został skazany na trzy lata więzienia – 24 miesiące więzienia za zakłócanie porządku i 12 miesięcy za kradzież towarów. W medialnych relacjach podkreślano, że Jamie Waylett nie złożył zeznań w sądzie, ale powiedział policji, że presja rówieśników była winna temu, że biegał po ulicach Londynu z koktajlem Mołotowa w ręce.
Po wyjściu z więzienia Jamie Waylett stara się unikać kłopotów. Obecnie skończył 35 lat i chętnie przyjmuje zaproszenia na zloty fanów „Harry'ego Pottera”. Poza tym nagrywa i sprzedaje (za 52 funty) „specjalne wiadomości” na popularnej stronie internetowej celebrytów Cameo. Choć od dwóch lat nie jest aktywny na Instagramie, z jego konta można dowiedzieć się, że zajmuje się również muzyką, a dokładniej rapowaniem. Ponadto Waylett zapuścił brodę i zrobił sobie tatuaż złożony z kilku gwiazd.
instagramCzytaj też:
Szokujące słowa J.K. Rowling po zmianie przepisów. „Aresztujcie mnie”Czytaj też:
Znasz się na czarach? QUIZ z zaklęć z filmu „Harry Potter”Czytaj też:
Praca dla fanów Harry'ego Pottera. Poszukiwani maszyniści, którzy będą jeździć trasą „grającą” w filmie