Maryla Rodowicz uderza w TVP. „Jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek”

Maryla Rodowicz uderza w TVP. „Jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek”

Maryla Rodowicz na ramówce TVP w 2020 roku
Maryla Rodowicz na ramówce TVP w 2020 roku Źródło: Newspix.pl / TEDI
Wokalistka nie została zaproszona do Opola i straciła pracę w produkcji TVP. Teraz Maryla Rodowicz gorzko podsumowała decyzje stacji.

Maryla Rodowicz w ostatnich latach była jedną z gwiazd TVP. Artystka występowała na licznych imprezach stacji, a także pełniła funkcję trenerki w programie „The Voice Senior”. Ostatnio jednak artystka została pominięta w zaproszeniach na 61. festiwal w Opolu. Co więcej, publiczny nadawca zerwał z nią współpracę. Na fali tych wydarzeń 78-latka zdradziła, co myśli na temat publicznego nadawcy.

Maryla Rodowicz gorzko o TVP

Przez trzy sezony „The Voice Senior” Maryla Rodowicz była jurorką programu. Choć w tej roli zaskarbiła sobie sympatię nie tylko widzów, ale i uczestników, to jakiś czas temu media obiegła informacja, że straciła swoją posadę. Teraz artystka skomentowała, tę decyzję, odnosząc się do zagranicznych wersji formatu.

— Byłam w trzech edycjach, ale to chyba taka nasza specyfika, bo w amerykańskich edycjach artyści są czasami po kilkanaście razy. Tam nie ma tak częstych zmian, może to u nas jednak wiąże się ze zmianą władzy i prezesów TVP, którzy mają po prostu inny pomysł. No cóż, nie ja jedna znikam — zdradziła Maryla Rodowicz w rozmowie z „Faktem”.

Następnie wokalistka zdradziła, w jaki sposób dowiedziała się o rozwiązaniu kontraktu. Wyznała, że – według niej – Telewizja Polska zachowała się w mało elegancki sposób. — Przysłano mi do domu kwiaty i taką wydrukowaną karteczkę. Nawet nie pofatygowano się o odręczny podpis. Na karteczce napisano, że dziękują za moją energię. Jednym słowem, niezbyt elegancko. To oczywiście kwestia kultury, bo przecież można było choć zadzwonić. No ale nowi może też będą mieli tę energię, co ja — żartowała wokalistka.

Co więcej, już kilka miesięcy temu Maryla Rodowicz żaliła się, że nie otrzymała zaproszenia na festiwal w Opolu. Choć wówczas utrzymywała: „Już tyle razy byłam w Opolu, że nie będę płakać”, to teraz wydaje się, że jednak chowa w sobie pewną urazę. W wywiadzie dla „Faktu” oceniła decyzje władz TVP i stwierdziła, że jeszcze „nigdy nie było tak politycznie”.

— Nie mam żalu, ale pierwszy raz mam wrażenie, że jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek. Dla mnie Opole nigdy nie było polityczne, śpiewałam za Gierka, za Gomułki, a teraz jestem „be”. Bo co? Bo śpiewałam za minionej władzy? Więc teraz jestem wykluczona? Niech będzie, ale lubię Opole. (...) Oglądanie takich festiwali zawsze jest dla mnie fascynujące. Nawet jak nie występuję — dodała Maryla Rodowicz.

Czytaj też:
Zmiany w życiu Maryli Rodowicz. Piosenkarka nadała pilny komunikat
Czytaj też:
Maryla Rodowicz o swojej życiowej porażce. „To jest przykre”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Fakt