Serial „Świat według Kiepskich” jest najpopularniejszym polskim sitcomem. Pierwszy odcinek został wyemitowany 16 marca 1999 roku na antenie Polsatu. Opowiada o przygodach i perypetiach rodziny Kiepskich, ich sąsiadów i przyjaciół. Akcja toczy się w kamienicy we Wrocławiu na osiedlu Kosmonautów przy ulicy Ćwiartki 3/4. Niedawno serial obchodził 23. urodziny, ale wszystko wskazuje na to, że fani nie doczekają się kolejnych sezonów. W kwietniu, w wywiadzie dla Radia Pogoda Andrzej Grabowski, który gra w serialu Ferdynanda Kiepskiego wyznał, że nie trwają żadne zdjęcia do produkcji, dlatego są spore szanse na to, że nie będzie kontynuowany.
– Nawet mnie to nie interesuje. Jeżeli będziemy kręcić, to z chęcią zagram Ferdynanda. A jeżeli nie, to znaczy, że nie. No i tyle – mówił. Zwrócił też uwagę na brak dwóch bohaterów, którzy niedawno odeszli, a trudno byłoby ich zastąpić. – To znaczy, że coś się skończyło. Tym bardziej że tam nie ma już Ryśka Kotysa, Darka Gnatowskiego. To są straty, których nie da się zastąpić. Rok temu kręciliśmy ostatnio w styczniu – podkreślił Grabowski.
Serialowa Halinka ma kłopoty finansowe
To, że serial nie będzie kontynuowany, jest jednak bardzo trudną informacją dla Marzeny Kipiel-Sztuki, która wcielała się w nim w Halinkę. W wywiadzie dla „Twojego Imperium” aktorka wyznała, że musiała zaciągnąć kredyt na bieżące wydatki, ponieważ jej oszczędności „stopniały”. – Od dawna nie mam już oszczędności, a miejsce, w którym trzymałam moje zaskórniaki, od kilku tygodni także świeci pustką. W pewnym momencie było tak źle, że zdecydowałam się wziąć kredyt w banku, by opłacić prąd, czynsz i gaz na kilka miesięcy do przodu. Dzięki pożyczce mogłam też kupić dużo karmy dla mojego mopsa Gienka i trochę zapełnić lodówkę – przekazała.
Marzena Kipiel-Sztuka: Źle sypiam, jestem zmęczona i mało jadam
Aktorka dodała też, że przez problemy z pieniędzmi, podupadła na zdrowiu. – Źle sypiam, jestem zmęczona i mało jadam. Niekiedy czuje się bezsilna i przytłoczona, choć są dni, że mój depresyjny nastrój znika. Wtedy mam wrażenie, że wszystko, co najlepsze, jeszcze przede mną – mówiła, dodając, że ma też leki od psychiatry, które jednak stara się brać rzadko. – Biorę je sporadycznie, bo nie jestem fanką farmakologii. Staram się ogarniać rzeczywistość, jak najlepiej potrafię, nie upadać na duchu – podkreśliła.
Czytaj też:
Sara James wystąpiła w amerykańskim „Mam Talent!”. Simon Cowell nacisnął „złoty przycisk”!