2 mln Polaków obejrzało ten film w kinach! Właśnie trafił na Max

2 mln Polaków obejrzało ten film w kinach! Właśnie trafił na Max

„Listy do M. Pożegnania i powroty”
„Listy do M. Pożegnania i powroty” Źródło: Max
Nie macie jeszcze planów na walentynkowy wieczór? „Listy do M. Pożegnania i powroty”, najnowsza część polskiego hitu, wpadła właśnie na Max.

Z okazji Walentynek, do serwisu streamingowego Max trafiła najnowsza część ulubionej komedii romantycznej Polaków – „Listy do M. Pożegnania i powroty”. Film natychmiast stał się hitem, przyciągając do kin prawie 2 miliony widzów. Ta część filmowej sagi nie tylko wprowadza nowe wątki i postacie, ale nie zapomina także o dobrze znanych i lubianych bohaterach.

W serwisie Max można również oglądać pozostałe części serii filmów „Listy do M”., które doskonale nadadzą się na walentynkowy maraton filmowy.

„Listy do M. Pożegnania i powroty”. O czym opowiada film?

Zbliżają się kolejne Święta Bożego Narodzenia. Wszyscy szykują się do Wigilii i rodzinnego biesiadowania. Padają obietnice i deklaracje, których niełatwo dotrzymać… Ale w Święta wszystko jest możliwe! Mel (Tomasz Karolak) ambitnie rozwija własną firmę Mikołajową. Jako poważny biznesmen i odpowiedzialny mężczyzna stawia sobie za cel zorganizowanie uroczystej kolacji wigilijnej. Szybko jednak okazuje się, że to zadanie go przerasta. Dodatkowo, w swoim młodszym pracowniku Grześku (Kirył Pietruczuk), dostrzega odbicie dawnego siebie – młodego chłopaka, który popełnia te same błędy. Mel postanawia przerwać ten zgubny wzorzec i zrobić wszystko, by uchronić Grześka przed kolejnymi pochopnymi decyzjami!

Karina (Agnieszka Dygant) i Szczepan (Piotr Adamczyk) pragną wreszcie spędzić spokojne, normalne święta – bez kłótni, bez stresu i nieoczekiwanych niespodzianek. Jednak los ma wobec nich inne plany... Gdy nagle pęka rura i zalewa im mieszkanie, do ich domu trafia Lucek (Janusz Chabior). Oczywiście, nie sam, lecz w towarzystwie kolejnej „ofiary”, Japończyka Józka. Widząc, co się szykuje, Szczepan postanawia działać.

Tymczasem Wojciech (Wojciech Malajkat), wracający z Londynu, gdzie odwiedzał swoją córkę, ma własne plany na wigilijny wieczór. Wszystko wydaje się pod kontrolą, aż na jego drodze pojawia się Ewa (Magdalena Walach) – tajemnicza kobieta, która leci do Warszawy, by zobaczyć się z ukochanym poznanym przez Internet. To przypadkowe spotkanie nie tylko zmieni ich spojrzenie na własne życie, ale także może być początkiem niezwykłej relacji.

A Mikołaj (Maciej Stuhr)? Ten z kolei spaceruje po mieście, spotykając starych i nowych znajomych, podczas gdy w domu czeka na niego rodzina, a przede wszystkim mały Ignaś. Chłopiec, z niecierpliwością wypatrując pierwszej gwiazdki i wymarzonego prezentu, wplątuje się w sytuację, która zmusi go do działania. Wszystko po to by ocalić ducha Świąt. Przeplatające się losy bohaterów tworzą ciepłą, pełną humoru i wzruszeń opowieść o magii Bożego Narodzenia. Tutaj nic nie jest oczywiste, a świąteczne niespodzianki potrafią wywrócić życie do góry nogami.

Czytaj też:
20+ filmów idealnych na Walentynki. Nasze rekomendacje na Netflix
Czytaj też:
Niedawno były w kinach, teraz obejrzysz je w sieci! To idealne perełki na Walentynki

Galeria:
„Listy do M. Pożegnania i powroty” – idealna propozycja na Walentynki!
Źródło: WPROST.pl