Afera wokół „The Brutalist” przekreśli szansę twórców na Oscara? Wszystko przez AI

Afera wokół „The Brutalist” przekreśli szansę twórców na Oscara? Wszystko przez AI

Adrien Brody, Felicity Jones i Guy Pearce
Adrien Brody, Felicity Jones i Guy Pearce Źródło: Newspix.pl / SIPAUSA
„The Brutalist” jest najlepiej ocenianym filmem z 2024 roku (premiera w Polsce dopiero za 10 dni) i najczęściej typowaną produkcją do Oscara w głównej kategorii. Niestety jego twórcy nie mogą spać spokojnie, ponieważ od kilku dni toczy się ogromna dyskusja na temat użycia w nim sztucznej inteligencji.

Problemy zaczęły się, gdy montażysta Dávid Jancsó w rozmowie z portalem Red Shark News ujawnił, że w trakcie pracy nad filmem „The Brutalist” zostało wykorzystane oprogramowanie Respeacher. Miało ono umożliwić „podrasowanie” autentyczności węgierskiego akcentu Adriena Brody'ego oraz Felicity Jones, a także stworzenia „serii rysunków architektonicznych i gotowych budynków” w ostatniej scenie filmu.

– Powinniśmy prowadzić otwartą dyskusję na temat tego, co może nam umożliwić sztuczna inteligencja. W filmie nie ma niczego, czego już nie użyto wcześniej. Po prostu znacznie przyspiesza to cały proces. Wykorzystujemy sztuczną inteligencję, aby tworzyć drobne szczegóły, na których sfilmowanie nie mieliśmy pieniędzy i czasu – stwierdził Jancsó.

Reżyser „The Brutalist” broni użycia sztucznej inteligencji w filmie

Po tym w sieci rozpętała się burza, a część widzów stwierdziła, że w związku z użyciem AI, aby „podrasować” akcenty aktorów, nie powinni oni mieć szans na statuetkę Oscara. W końcu głos w sprawie zabrał reżyser filmu Brady Corbet.

– Występy Adriena i Felicity zostały stworzone przez nich. Pracowali miesiącami z trenerką dialektu Tanerą Marshall, aby dopracować swoje akcenty. Innowacyjna technologia Respeecher została wykorzystana wyłącznie w edycji dialogów w języku węgierskim, w szczególności w celu udoskonalenia niektórych samogłosek i liter pod kątem dokładności. Nie zmieniono języka angielskiego (na węgierski – red.). Był to proces ręczny, przeprowadzony przez nasz zespół dźwiękowy i Respeecher w postprodukcji. Celem było zachowanie autentyczności występów Adriena i Felicity w innym języku, a nie ich zastąpienie lub zmiana, i zrobiono to z najwyższym szacunkiem dla rzemiosła – podkreślił twórca.

Dalej Corbet zapewnił, że nikt nie użył sztucznej inteligencji, aby stworzyć budynki. – Wszystkie obrazy zostały narysowane ręcznie przez artystów. Chcę to dokładnie wyjaśnić – w filmie upamiętniającym, który znajduje się w tle ujęcia, nasz zespół redakcyjny stworzył obrazy celowo zaprojektowane tak, aby wyglądały jak słabe cyfrowe rendery z około 1980 roku – podkreślił.

Reżyser zakończył swoje oświadczenie podkreślając, że „The Brutalist” to film o ludzkiej złożoności, a każdy aspekt jego tworzenia był „napędzany ludzkim wysiłkiem, kreatywnością i współpracą”. – Jesteśmy niesamowicie dumni z naszego zespołu i tego, co tutaj osiągnęli – zaznaczył.

Czytaj też:
10 najlepszych thrillerów 2024 roku według Screen Rant. Te obejrzycie już w sieci
Czytaj też:
„Substancja” ma konkurencję? Ten film to jazda bez trzymanki – już sam zwiastun nie jest dla każdego!

Źródło: WPROST.pl