Gwiazdy zadały szyku na pokazie „Znachora”. Mamy fotki z wydarzenia

Gwiazdy zadały szyku na pokazie „Znachora”. Mamy fotki z wydarzenia

Gwiazdy zadały szyku na pokazie „Znachora”
Gwiazdy zadały szyku na pokazie „Znachora” Źródło:Netflix
W poniedziałkowy wieczór odbył się uroczysty pokaz filmu „Znachor”. Nie zabrakło największych gwiazd. Zobaczcie, jak się prezentowały.

18 września 2023 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie odbył się uroczysty pokaz przedpremierowy filmu „Znachor” – najnowszej polskiej produkcji Netflix, która zadebiutuje w serwisie już 27 września 2023 roku.

Pokaz przedpremierowy „Znachora”

W specjalnym pokazie wzięli udział twórcy trzeciej adaptacji powieści Dołęgi-Mostowicza, m.in. reżyser Michał Gazda, producentka Magdalena Szwedkowicz, scenarzyści Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski, operator Tomasz Augustynek, kostiumografka Małgorzata Zacharska, charakteryzatorka Ewa Szwed i scenografka Joanna Macha.

Na wydarzeniu nie zabrakło również obsady filmu. Wśród obecnych byli: Leszek Lichota, Maria Kowalska, Ignacy Liss, Anna Szymańczyk, Mirosław Haniszewski, Łukasz Szczepanowski, Izabela Kuna, Mikołaj Grabowski, Paweł Tomaszewski, Piotr Rogucki, Małgorzata Mikołajczyk, Henryk Niebudek oraz wielu innych.

Galeria:
Pokaz przedpremierowy „Znachora”. Zobaczcie, jak prezentowały się gwiazdy

Gwiazdy na pokazie „Znachora”

W sali Teatru Narodowego zgromadziło się prawie 600 osób, którzy jako jedni z pierwszych mieli okazję zobaczyć najnowszą polską produkcję Netflix. Wśród zaproszonych gości byli również: Zofia Jastrzębska, Magdalena Lamparska, Paweł Deląg, Justyna Szyc-Nagłowska, Mateusz Banasiuk z ojcem Stanisławem, Krystyna Morgenstern, Piotr Witkowski, Bartłomiej Topa, Aleksandra Domańska, Maja Komorowska, Małgorzata Foremniak, Reni Jusis, Jan Englert wraz z córką Heleną oraz Tomasz i Robert Stockingerowie. Wydarzenie poprowadziła Grażyna Torbicka.

Głos zabrał reżyser filmu. – Bez wątpienia chcieliśmy, żeby to był film, który łączy pokolenia. Było to doskonale widać na dzisiejszej premierze. Staraliśmy się pokazać nowe spojrzenie na historię prof. Wilczura, zbliżając się do ponadczasowego przesłania powieści i jednocześnie nadając jej współczesne rysy. Z niecierpliwością czekam na moment, gdy film będzie dostępny na Netflix – mam nadzieję, że poruszy niejednego widza – powiedział Michał Gazda.

Kilka słów o swojej roli wygłosił także Leszek Lichota. Aktor nie ukrywał, że było to dla niego wyzwanie. – Bardzo się cieszę, że mogłem zmierzyć się z takim aktorskim wyzwaniem. Historia profesora Wilczura to poruszająca pokolenia opowieść o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni – zawsze się odnajdują. Przywraca wiarę w to, że dzięki uczciwości i wewnętrznej sile ludzki los może się zawsze odmienić – przyznał.

Natomiast dyrektor ds. filmów na Europę Środkowo-Wschodnią w Netflix nawiązał do uwielbienia, jakim Polacy obdarzyli tę historię. – Tadeusz Dołęga Mostowicz inspiruje filmowców już od prawie 100 lat, a „Znachor” w głowie pisarza narodził się właśnie jako film – opowieść o profesorze Wilczurze była najpierw scenariuszem, a dopiero później książką. Wiemy, z czym się mierzyliśmy, dlatego chciałem bardzo podziękować twórcom i producentce naszego „Znachora” za pasję i szacunek, jakie oddali tej ukochanej przez Polaków historii – jak powiedział sam Dołęga-Mostowicz: Chcąc serce pozyskać, trzeba całe serce okazać – podkreślił Łukasz Kłuskiewicz.

Czytaj też:
„Znachor” Netfliksa ze zwiastunem i datą premiery! Jak wyszło?
Czytaj też:
Izabela Kuna dla „Wprost”: Czuję w sobie radość, której nie miałam kiedyś

Opracowała:
Źródło: Wprost / Netflix