Znany aktor usłyszał zarzut zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej

Znany aktor usłyszał zarzut zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej

Konferencja prasowa rzeczniczki Straży Granicznej
Konferencja prasowa rzeczniczki Straży Granicznej Źródło: Facebook / Straż Graniczna
Piotr Z., znany aktor, usłyszał zarzut zniesławienia i znieważenia rzeczniczki Straży Granicznej. Gwiazdor napisał w mediach społecznościowych, że Anna Michalska to „twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS”.

Popularny i znany aktor usłyszał zarzut znieważenia i zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej Anny Michalskiej. Na początku listopada ubiegłego roku Piotr Z. na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie funkcjonariuszki i dodał wymowny opis. „Pani rzecznik Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS” – napisał w poście. Po pewnym czasie go usunął, ale mimo to, Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu zgłosiła możliwość popełnienia przestępstwa. W połowie listopada opolska policja zdecydowała się nie kontynuować współpracy z aktorem. Piotr Z. wystąpił w spocie promującym trzeźwość wśród kierowców „Trzeźwy poranek na A4”. – Nie było żadnej długotrwałej umowy. Jednak po jego wpisach na temat działania służb mundurowych przy naszej granicy, podjęliśmy decyzję o zakończeniu z nim współpracy na przyszłość – powiedział wówczas rzecznik opolskiej policji podkom. Karol Brandys.

Piotr Z. usłyszał zarzut zniesławienia rzeczniczki Straży Granicznej

Aktor jednak nie uważał się za winnego. – Tam nie ma żadnego znieważenia, nie uważam, żebym popełnił jakieś wykroczenie. Powiedziałem, że pani rzecznik jest twarzą tej władzy, która prowadzi barbarzyńską politykę, a moje słowa nie odnosiły się do munduru, ale były moją opinią dotyczącą postawy tej pani wobec mediów i obywateli – tłumaczył portalowi Plejada gwiazdor.

Znany aktor usłyszał zarzut zniesławienia i znieważenia Anny Michalskiej. Piotr Z. został przesłuchany we wtorek 29 marca w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Gwiazdor po usłyszeniu zarzutów nie przyznał się do czynu i złożył krótkie wyjaśnienia. Za zniesławienie funkcjonariusza grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Czytaj też:
Wiktory 2022. Coraz więcej gwiazd bojkotuje galę

Źródło: WPROST.pl / Plejada, Interia