Film „Wiedźmy” Roberta Zemeckisa jest remakiem obrazu z 1990 roku na podstawie powieści Roalda Dahla o tym samym tytule.
W filmie postać Anne Hathaway (Jej Wysokość Wiedźma) ma dłonie, które sugerują, iż jest chora na ektrodaktylię, schorzenie charakteryzujące się całkowitym lub częściowym brakiem palców u stóp lub dłoni.
Jako pierwsza na ten fakt uwagę zwróciła pływaczka paraolimpijska Amy Marren, pytając na Twitterze, czy ktoś w wytwórni Warner Bros. zastanawiał się, jak przedstawienie postaci Jej Wysokości Wiedźmy wpłynie na osoby niepełnosprawne.
Aktywistka Shannon Crossland stwierdziła z kolei na Instagramie, że pokazane w filmie postaci „w żaden sposób nie odzwierciedlają oryginalnej powieści, napisanej przez Roalda Dahla”. „Czy tego rodzaju przesłanie chcemy dawać następnemu pokoleniu? Że posiadanie trzech palców jest atrybutem wiedźmy? To niezwykle szkodliwy portret. Niepełnosprawność nie powinna być kojarzona ze złem, nienormalnością, wstrętem czy potworami” – podkreśliła.
W odpowiedzi na te i inne głosy krytyki, rzecznik Warner Bros. w rozmowie z portalem „Deadline” podkreślił, że „przedstawiciele wytwórni są głęboko zasmuceni faktem, że przedstawienie postaci w filmie »Wiedźmy« może denerwować osoby niepełnosprawne”. „Adaptując oryginalną historię, współpracowaliśmy z projektantami i artystami nad nową interpretacją opisanych w książce kocich pazurów. Nigdy nie było naszą intencją, aby widzowie czuli, że pozaludzkie, fantastyczne stworzenia, mają ich reprezentować”.
W powieści Dahla z 1983 roku można przeczytać, że czarownice mają „stopy kwadratowe be palców” i „pazury zamiast paznokci”.
Film „Wiedźmy” oglądać można na HBO Max od 22 października.
Czytaj też:
Monika Goździalska ma koronawirusa. „Z dnia na dzień zaczęłam czuć się jak starsza pani”