Burza po finale „The Voice of Poland”. „Co tu się porobiło?”

Burza po finale „The Voice of Poland”. „Co tu się porobiło?”

Jury „The Voice of Poland”
Jury „The Voice of Poland” Źródło: TVP
Na antenie TVP wyemitowano finałowe starcie uczestników programu „The Voice of Poland”. Jego przebieg zirytował widzów.

W jesiennej ramówce Telewizji Polskiej wyemitowano już 15. edycję programu „The Voice of Poland”, w którym zdolni wokaliści rywalizowali o główną nagrodę pod opieką swoich trenerów. Tym razem w role ekspertów wcielili się Kuba Badach, Michał Szpak, Lanberry oraz Tomson i Baron, a w finale zmierzyło się ze sobą czterech uczestników. Który z nich wygrał?

Finał 15. edycji „The Voice of Poland”

W ostatecznym starciu 15. edycji „The Voice of Poland” walczyło ze sobą czterech uczestników: Kacper Andrzejewski (z drużyny Tomsona i Barona), Izabela Płóciennik (z drużyny Lanberry), Anna Iwanek (z drużyny Kuby Badacha) i Mikołaj Przybylski (z drużyny Michała Szpaka). W trakcie odcinka każdy z finalistów wykonał po dwie piosenki, w tym jedną razem ze swoim trenerem. Niestety, utwory nie były zbyt urozmaicone – w większości wybrzmiały ballady, co nie spodobało się internautom.

W komentarzach na Facebooku można przeczytać: „Nudy... Klapa! Szkoda. Utwory bez energii, brakło czadu, ruchu, powiewu świeżości, żeby sprowokować palec do SMS-a. Męczyli się dzisiaj bardzo”, „Najgorszy finał ze wszystkich edycji. Utwory dobrane fatalnie. Aranżacje koszmarne”, „Dlaczego wszystkie piosenki to takie smęty? Przecież tyle wspaniałych radosnych piosenek, a w tym finale smęty” czy „Co tu się porobiło? Piosenki na siłę prawie śpiewane, ciągną się w nieskończoność, a można było dać czadu”.

To jednak nie wszystko. Widzowie wyrazili swoje rozgoryczenie także ze względu na sposób ogłoszenia wyników. Otóż 15. edycję „The Voice of Poland” wygrała Ania Iwanek, co wzbudziło pewne kontrowersje, gdyż część widowni uważała, że najlepsze popisy tego wieczoru dali Płóciennik i Andrzejewski. Poza tym, oglądający zwrócili uwagę, że tylko trzech finalistów miało szansę wypowiedzieć się do mikrofonu. Zdobywca 2. miejsca, czyli Mikołaj Przybylski, nie miał tyle szczęścia.

Czytamy: „Gratulacje dla Ani. Przykre jest to, że drugi finalista został zlekceważony. Zniknął ze sceny, jakby go nie było. Szkoda”, „Wielkie gratulacje, ale przepraszam, szlag mnie trafia, że nie gratuluje się drugiego miejsca. Chłopak zszedł od razu, tak nie może być” oraz „Szkoda i szkoda, że w programie nie zatrzymali się choć na moment przy Mikołaju i nie pogratulowali mu tego drugiego miejsca... Tylko od razu skupili się tylko na wygranej osobie”.

Czytaj też:
Wielkie zmiany w „Pytaniu na śniadanie”. Widzowie są zachwyceni
Czytaj też:
Widzowie oburzeni zachowaniem uczestniczki „The Voice of Poland”. „Żenada”

Źródło: WPROST.pl / Plejada, Jastrząb Post