Choć państwo Kurscy od kilku lat nie mają nic wspólnego z Telewizją Polską, ponieważ nie są już jej pracownikami, nadal media rozpisują się na temat tego, co działo się w budynkach publicznego nadawcy, gdy pełnili oni kierownicze stanowiska. Na wierzch wychodzą kolejne szczegóły, które ujawniają m.in. pracownicy stacji. Równocześnie komentarzy w temacie TVP nie odmawia Joanna Kurska, która teraz po raz kolejny zabrała głos. Nie gryzła się w język.
Joanna Kurska oburzona działaniami TVP
Niedawno oddano do użytku nową halę zdjęciową TVP, której budowa rozpoczęła się jeszcze w 2022 roku i kosztowała aż 150 mln złotych. Wiadomo, że decyzję o jej wybudowaniu podjął Jacek Kurski – jako ówczesny prezes chciał, by telewizja nie musiała wynajmować pomieszczeń od obcych podmiotów, oszczędzając w ten sposób pieniędze. Już teraz produkowane są w niej programy, które niebawem widzowie zobaczą na antenie.
Niedawno filmik pokazujący to, jak owa hala wygląda w środku, pracownicy Telewizji Polskiej opublikowali na Facebooku. Wideo podpisali: „Ultranowoczesna, funkcjonalna i po prostu piękna. Ponad 20 tys. metrów kwadratowych powierzchni oraz nowoczesny system podwieszania światła i scenografii. Zapraszamy was na wirtualną wycieczkę po nowej hali zdjęciowej TVP”. To rozjuszyło Joannę Kurską, która nie przebierając w słowach skomentowała: „Wszyscy pamiętamy. Tę halę zbudował mój mąż. Milczeć pajace”. Jej komentarz został skasowany przez twórców posta, lecz to tylko ją bardziej rozdrażniło.
Małżonka Jacka Kurskiego postanowiła zatem odnieść się do całej sytuacji w rozmowie z „Plotkiem”. Za nic mając kulturę wypowiedzi i nie gryząc się w język skrytykowała władze TVP, a także... Donalda Tuska. Nawiązała też do aktualnego kryzysu związanego z powodziami na południu Polski. – Było jasne, że nic nie umieją, na niczym się nie znają, nic nie potrafią poza nienawiścią do PiS, ale skala ich nieudolności jednak poraża. Powódź, pierwsza realna próba zmierzenia się z trudnościami rządzenia, obnażyła, jakim pajacem jest Tusk. Od pierwszej minuty PRowa szopka, najpierw uspokajanie ludzi w skutkach tragedii, potem jak za późno to straszenie, cyrk ze szczawiową i zasłanianie się Owsiakiem. W TVP podobnie – zaczęła.
– Zabili oglądalność nie tylko TVP Info (o 75 proc.!), ale nawet rozrywki i sportu, i to przy mnóstwie pieniędzy, których mają więcej, niż my mieliśmy. Zaprosili do przekrętów na masową skalę poprzez uchwałę o nierozliczaniu produkcji do 100 tys. złotych w kosztorysie wynikowym. To jest sprawa do prokuratury! Zdemontowali nowe studia przy Placu Powstańców, nie mają żadnych sukcesów, więc próbują sobie przykleić cudze – kontynuowała Joanna Kurska w rozmowie z „Plotkiem”.
Była szefowa „Pytania na śniadanie” podkreślała, że to jej mąż „uparł się, żeby zbudować ową halę” i to jego zasługa, a TVP nie potrafi się do tego przyznać, więc kasuje komentarze. – Żałośni, mali ludzie, dno – ekipa Tuska – zakłamani nieudacznicy, kasują prawdę i kłamią. Tylko to potrafią – podsumowała rozemocjonowana.
Czytaj też:
Joanna Kurska ostro odpowiada na zarzuty gwiazdora TVP. „To nie żart”Czytaj też:
Joanna Kurska ostro o śniadaniówce TVP. „Została zdewastowana”