Anna Popek miażdży decyzje władz TVP. „To początek końca”

Anna Popek miażdży decyzje władz TVP. „To początek końca”

Anna Popek
Anna Popek Źródło: Instagram / @annapopek_official
Prezenterka udzieliła nowego wywiadu, w którym nie przebierała w słowach. Anna Popek dosadnie wyznała, co myśli na temat zmian w Telewizji Polskiej.

Chociaż już na początku tego roku wiadomo było, że pracę w „Pytaniu na śniadanie” tracą wszyscy prowadzący pełniący swoje obowiązki w trakcie rządów PiS, to umowa Anny Popek wygasła dopiero w połowie marca. Od tamtej pory dziennikarka nie może jednak narzekać na nudę, bowiem szybko dołączyła do zespołu TV Republika. W ostatnim czasie jest również dość aktywna w mediach i właśnie udzieliła kolejnego wywiadu. Mocno uderzyła w nowe władze Telewizji Polskiej.

Anna Popek uderzyła w władze TVP

Anna Popek z Telewizją Polską rozstała się po ponad 30 latach współpracy. Po zakończeniu współpracy nie ukrywała swojego żalu, jednak niejednokrotnie przyznawała, że spełnia się w stacji Tomasza Sakiewicza. – Ze mną pożegnano się w sposób raptowny, aczkolwiek uczciwy, powiedzmy na zasadach obopólnej zgody. (...) Propozycja z Republiki przyszła we właściwym momencie. Wahałam się, ale jak już weszłam w tę robotę, to po prostu zaangażowałam się w nią tak zupełnie – mówiła.

Teraz z kolei Anna Popek nie siliła się na większą dyplomację, tylko w rozmowie z „Faktem” szczerze powiedziała, co sądzi na temat zmian w TVP. – Wydaje mi się, że najpierw należy postawić sobie pytanie: po co? Po co oni to robią? Czy po to, żeby zupełnie wymazać fragment tej ośmioletniej historii? Czy po to, żeby obrzydzić ludziom pracujących tam wcześniej? Jaki jest cel tych działań? Tego nie wiem – zaczęła.

Następnie przeszła na temat upolityczniania telewizji, dodając, że według niej za czasów rządów PiS, Telewizja Polska... była obiektywna i bezstronna. Co więcej, podkreśliła, że „chce robić dobrą telewizję”, żeby dawać ludziom „pożyteczne treści w ładnej formie”, dlatego też jest przeciwna temu, by jakiekolwiek stacje angażowały się w politykę.

– Dalej jest kontynuowana polityka, żeby zaprzeczać PiS-owi. Uważano, że PiS miał telewizję przez jakiś czas, co nie jest prawdą. Ona jednak była wtedy publiczna. No to teraz należy zrobić wszystko na odwrót. Myślę, że to jest dość prosta metoda. Nie wiem, czy widz tego chce – kontynuowała.

Kiedy „Fakt” zapytał ją, czy chciałaby wrócić do pracy w TVP, Anna Popek nie przebierała w słowach. Dziennikarka stwierdziła bowiem, że to „początek końca” telewizji publicznej, a jej dobrze w TV Republika. – Wydaje mi się, że może być to początek końca telewizji jako starego medium, że już nigdy nie wróci do takiej pełnej świetności, jak było. Już teraz mam wielu widzów, nawet starszego pokolenia, którzy nie mogąc znaleźć swoich treści, ulubionych prezenterów, to siedzą z komórką gdzieś i oglądają Telewizję Republika – dodała.

Czytaj też:
Anna Popek szczerze o problemach psychicznych. „To było poważne”
Czytaj też:
Anna Popek ujawniła szokujące kulisy zwolnienia z TVP. „Moja koleżanka dostała ataku”
Czytaj też:
Anna Popek gorzko oceniła festiwal w Opolu. „Miał być wielki sukces”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Fakt