Od kilku lat „Rolnik szuka żony” pozostaje jednym z najpopularniejszych programów TVP. Co sezon miliony widzów śledzą, czy rolnicy z różnych części Polski znajdą w randkowym show prawdziwą miłość. Wiadomo, że w najbliższej edycji po raz pierwszy mogą się pojawić pary gejów i lesbijek, co jest pokłosiem zmian w Telewizji Polskiej. Teraz Marta Manowska ujawniła, co o tym myśli.
Marta Manowska o parach LGBTQ+ w programie TVP
Jakiś czas temu twórcy „Rolnik szuka żony” ogłosili, że rusza nabór do 11. edycji randkowego show. W związku z tym, by rozwiać wątpliwości chętnych do wzięcia udziału w programie kandydatów, w połowie stycznia na profilu produkcji w mediach społecznościowych zorganizowano serię pytań i odpowiedzi. Wówczas na pytanie „Czy osoby LGBT też mogą się zgłaszać?”, padła odpowiedź: „Zapraszamy, miłość nie wyklucza”.
Wiadomo, że w formacie mogą wziąć udział osoby po rozwodzie, wdowy i wdowcy. Wystarczy wypełnić formularz, załączyć zdjęcie i czekać na kontakt ze strony redakcji. Zgłoszenia przyjmowane są do 28 lutego. Warunkiem udziału w show jest posiadanie gospodarstwa (również rodzinnego) lub dzierżawienie go.
Przez 10 edycji produkcja skupiała się wyłącznie na parach heteroseksualnych, którymi „opiekowała się” Marta Manowska. Jak gospodyni uwielbianego programu zapatruje teraz się na nadchodzące istotne zmiany? „Plejada” zapytała prezenterkę, czy wcześniej w Telewizji Polskiej pokazywanie takiej miłości było nie do pomyślenia.
– Nie wiem, czy to było nie do pomyślenia. To nie jest pytanie do mnie. Natomiast ja się cieszę i uważam, że produkcja wyczerpała ten wątek, po prostu odpowiadając jednym zdaniem. Jestem zwolennikiem tego, żeby na te tematy rozmawiać bardzo prosto i krótko, bo one są naturalne i nie trzeba o nich zbytnio rozmawiać. Tak to czuję – stwierdziła Marta Manowska.
Czytaj też:
Agnieszka z „Rolnik szuka żony” ujawniła kulisy produkcji. Zdradziła, co wydarzyło się poza kameramiCzytaj też:
Marta Manowska straciła pracę w TVP? Prezenterka komentuje doniesienia