Mama Gabriela Seweryna nie ma za co żyć? „Na pogrzeb poszła cała moja emerytura”

Mama Gabriela Seweryna nie ma za co żyć? „Na pogrzeb poszła cała moja emerytura”

Gabriel Seweryn
Gabriel Seweryn Źródło:Instagram / @gabriel_seweryn
Schorowana matka celebryty z „Królowych życia” zabrała głos. Barbara Seweryn musi mierzyć się z wieloma problemami.

Do śmierci Gabriela Seweryna doszło pod koniec listopada, jednak sprawa nadal wywołuje sporo emocji. Wszystko za sprawą tego, że celebryta zmarł kilka godzin po tym, jak karetka nie chciała mu pomóc i na własną rękę dojechał do szpitala. Choć ratownicy tłumaczyli, że bohater „Królowych życia” i jego partner zachowywali się agresywnie, wiele osób mocno krytykowało medyków, aż Pogotowie Ratunkowe w Legnicy zdecydowało się opublikować oświadczenie. Teraz okazuje się, że bliscy 56-latka, nie dość że zrozpaczeni jego odejściem, muszą dodatkowo radzić sobie z kłopotami natury prawnej oraz finansowej, bo i takie narosły wokół jego pogrzebu.

Mama Gabriela Seweryna o pogrzebie

Wiadomo, że pogrzeb Gabriela Seweryna odbył się 6 grudnia w Kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krzepowi. Choć w świątyni zabrakło wówczas miejsc, na uroczystości nie pojawiła się jedna z najbliższych osób bohatera „Królowych życia”, czyli jego mama. Kobieta nie przybyła na ostatnie pożegnanie syna z powodu złego stanu zdrowia. Teraz media informują, że schorowana emerytka ma problemy.

Pogrzeb Gabriela Seweryna był dość wystawny, a okazało się, że został opłacony po części z jej emerytury. – ZUS daje tylko 4 tysiące [zasiłku pogrzebowego – przyp. red.], a to nie wystarczyło. Poszła na to także cała moja emerytura – ujawniła Barbara Seweryn w rozmowie z portalem myglogow.pl.

To jednak nie wszystko – mama Gabriela Seweryna może mieć więcej zmartwień. Dlaczego? Otóż projektant miał długi, komornik zajmował jego rzeczy, a siedzibę butiku obrzucano jajkami. Podobno kobieta nie przepadała też za partnerem syna, Kamilem, przez którego ochłodziły się jej relacje z potomkiem. Co więcej, po pogrzebie Gabriela Seweryna w mieszkaniu projektanta doszło do włamania. Siostra celebryty przyznała, że z lokum zginęły cenne ubrania. Jak stwierdziła w rozmowie z „Pudelkiem”, sprawcy wiedzieli, gdzie i czego szukać.

– Zginęły tylko cenne ubrania Gabrysia, a pozostałe rzeczy nie zostały ruszone. To może świadczyć o tym, że sprawcy wiedzieli, co znajdą w mieszkaniu i w jakich miejscach. Potwierdzam również konieczność wymiany zamków. Pierwszy raz zrobiliśmy to dzień przed pogrzebem, aby wziąć z mieszkania rzeczy do pochówku. Musieliśmy to zrobić, bo nie otrzymaliśmy kluczy do mieszkania od Pana Kamila [partnera Gabriela — przyp. red.], pomimo wielu próśb. Drugi raz wymienialiśmy już po włamaniu. Zamki musieliśmy wymieniać również w warsztacie – podała siostra gwiazdora „Królowych życia”.

Gabriel Seweryn z mamąCzytaj też:
Gabriel Seweryn chciał wydać swoją biografię. Drukarz zdradził szczegóły
Czytaj też:
Smutne urodziny Rafała Grabiasa. Nawiązał do Gabriela Seweryna

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plejada, ShowNews, MyGlogow, Pudelek