Zamieszanie w Rybniku. Kabaret Młodych Panów zablokował Polsat. „Zrywamy wszelkie kontakty”

Zamieszanie w Rybniku. Kabaret Młodych Panów zablokował Polsat. „Zrywamy wszelkie kontakty”

Kabaret Młodych Panów
Kabaret Młodych Panów Źródło:Instagram / Kabaret Młodych Panów
Kabaret Młodych Panów odciął się od stacji Polsat. Nie pozwolił na nagrywanie swojego występu podczas finału „Rybnickiej jesieni Kabaretowej Ryjek”.

W poniedziałek 20 listopada czołowi artyści kabaretowi wystąpili w Teatrze Ziemi Rybnickiej z okazji koncertu galowego festiwalu „Ryjek”. To najstarsza i jedna z najważniejszych imprez kabaretowych, organizowana od 1996 roku przez Fundację Elektrowni Rybnik.

Całe wydarzenie nagrywał Polsat, jednak bez planów wyemitowania go w telewizji, mimo że nakazuje to kanałowi umowa. Chociaż widzowie mieli zobaczyć retransmisję 26 listopada, ramówka została zmieniona i zamiast „Rybnickiej jesieni kabaretowej Ryjek”, pokazany zostanie film „Venom 2: Carnage”.

Jak się okazuje, ze względu na prezentowaną ostatnio przez Polsat postawę w kontekście kabaretów, jedna z występujących grup – Kabaret Młodych Panów – nie zezwolił stacji na to, by rejestrowała ich występ.

Kabaret Młodych Panów zadebiutował ze swoim programem „My naprawdę chcemy pracować” w 2014 roku. Od tamtej pory grupa złożona z Roberta Korólczyka, Bartosza Demczuka, Mateusza Banaszkiewicza i Łukasza Kaczmarczyka, odebrała masę prestiżowych nagród, nagrała kilka oficjalnych płyt z występami i zjednała sobie całą masę fanów.

Kabaret Młodych Panów „zrywa” ze stacją Polsat. Robert Korólczyk mówi o „cenzurze”

Robert Korólczyk w rozmowie z serwisem Press wyjaśnił, że po tym, jak władze Polsatu ocenzurowały i wstrzymały emisję „Młodzi i Moralni” oni „zrywają z tą stacją wszelkie kontakty”. Jak wyjaśnił artysta kabaretowy, ze strony pracowników telewizji doszły ich słuchy, że cała afera wybuchła „na skutek interwencji miasta”.

– Mam nadzieję, że nie chodzi o jakiś gang, który określa się tym mianem. Zapewne pod pojęciem »miasta« kryją się osoby z partyjnej centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, którym nie podobały się nasze skecze z podtekstami politycznymi – stwierdził.

Korólczyk zapewnił, że publiczność reagował na ich skecze nagrywane w studiu Polsatu owacyjnie. – Niektórzy przychodzili z kartkami z napisem: »stop cenzurze«. Polsat usunął z sieci archiwalne odcinki. W tej sytuacji wrzucaliśmy fragmenty skeczy na nasze profile na Facebooku i sieć się rozgrzała – ocenił.

Czytaj też:
Robert Górski wróci do TVP? Padł jeden warunek
Czytaj też:
Twórcy „Kabaretu na żywo” spotkali się z dyrekcją Polsatu. Zabrakło Edwarda Miszczaka

Źródło: WPROST.pl / Press