Zwolniony reporter „Dzień Dobry TVN” wydał oświadczenie. Internauci go krytykowali, teraz stają za nim murem

Zwolniony reporter „Dzień Dobry TVN” wydał oświadczenie. Internauci go krytykowali, teraz stają za nim murem

Prowadzący "Dzień dobry TVN"
Prowadzący "Dzień dobry TVN" Źródło:Newspix.pl / Michał Pieściuk
„Zrzucanie z sań na pożarcie, w moim odczuciu, nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym” – napisał Adam Feder, autor kontrowersyjnej sondy ulicznej. Dziennikarz pytał w niej przechodniów o urodę koreańskiego piosenkarza Jungkooka, omyłkowo pokazując im zdjęcie jego kolegi z zespołu. Internauci, którzy wcześniej ostro krytykowali Federa, teraz stają za nim murem.

Jednym z tematów wtorkowego wydania programu „Dzień Dobry TVN” prowadzonego przez Annę Kalczyńską i Andrzeja Sołtysika była wygrana koreańskiego piosenkarza Jungkooka (Jeona Jung-kooka) w rankingu „100 najpiękniejszych twarzy na świecie” organizowanym przez TC Candler. Program wzbudził ogromne kontrowersje wśród internautów ze względu na komentarze prowadzących dotyczące urody piosenkarza i materiał, w którym Adam Feder przeprowadził kontrowersyjną sondę uliczną.

Dziennikarz pytał przechodniów, co sądzą na temat uznania Jungkooka za najpiękniejszego. Trzymał przy tym portret nie Jeona Jung-kooka, tylko jego kolegi z zespołu BTS – Junga Ho-seoka. – Na całej ziemi? Kolczyk... Tak, kolczyk. W uchu noszą kolczyki. Moja krowa też ma kolczyk – brzmiał komentarz jednej kobiety. – Facet musi być facet, a kobieta – kobietą! A tutaj nie wiadomo, jak to jest – dodał inny rozmówca.

Po fali krytycznych komentarzy w związku z emisja programu, Feder został zwolniony z Dzień Dobry TVN. Na swoich dotychczasowych stanowiskach pozostają Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik, mimo że na nich także spadła ogromna krytyka widzów, którzy zarzucali im ksenofobię i brak tolerancji. Na swoim stanowisku pozostała także Magdalena Kowalik-Nóżka – wydawca wtorkowego wydania „Dzień dobry TVN”.

Oświadczenie Adama Federa

Teraz w całej sprawie głos zabrał sam zwolniony reporter, Adam Feder. Swój wpis podzielił na dwie cześci, które nazwał „3 x Tak” i „3 x Nie”.

„Tak, zakończyłem współpracę z Dzień Dobry TVN. Dziękuję wszystkim świetnym ludziom, których tam poznałem. Tak, pomyliłem gwiazdorów koreańskiej muzyki pop. Przepraszam obu Panów. Zaufałem podpisom zdjęć profesjonalnej agencji, która pomyliła ich pierwsza” – tłumaczył Feder. – „Tak, takie opinie kobiet o aparycji piosenkarza, czy kogokolwiek innego, nie powinny znaleźć się w materiale. Za to przepraszam widzów, przede wszystkim fanki oraz fanów” – dodał.

Feder podkreślał też, nie ma pretensji „do nikogo, kto decyduje o doborze tematów, zamawia materiały i ocenia je przed emisją”, czym zwykle zajmuje się wydawca programu. Jednak były reporter Dzień Dobry TVN zamieścił we wpisie słowa, które można odebrać jako wyraźną aluzję do zakończenia jego współpracy z programem, a wręcz oskarżenie wobec byłego już pracodawcy. „Nie, zrzucanie z sań na pożarcie, w moim odczuciu, nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym” – stwierdził dziennikarz.

Na koniec wpisu Feder zapewnił, ze nie ma nic do Koreańczyków, ani do K-Popu i zamieścił przeprosiny w języku koreańskim – „죄송합니다!”, co można przetłumaczyć jako „przepraszam”.

facebook

Reakcja internautów

Pod wpisem dziennikarza pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci krytykujący wcześniej dziennikarza teraz stają za nim murem.

„Owszem, narozrabiał Pan trochę (…). Niemniej jednak uważam, że zrobiono z Pana kozła ofiarnego. Tragedia to wypowiedzi reporterów w studio. Pozdrawiam i powodzenia” – pisze jedna z internautek. „Bardzo ci współczuję. Przykre, że karzą tylko ciebie. A przecież to nie było na żywo. Ktoś to zatwierdzał” – dodaje inna. „Myślę że przeprosiny w programie by wystarczyły. Bo to nie chodzi o żaden sabat czarownic. Według mnie potrzebowano kozła ofiarnego by przyciszyć sprawę” – uważa kolejna z komentujących.

Inni wskazują, że zachowanie stacji jest „niesprawiedliwe” i na przykład wielokrotnie oskarżany o kontrowersje Filip Chajzer wciąż pracuje dla „Dzień Dobry TVN”. Zdecydowana większość docenia też przeprosiny Federa i życzy mu powodzenia w dalszej pracy.

Czytaj też:
Ciąg dalszy afery w „Dzień Dobry TVN”. Reporter stracił pracę, a widzowie skarżą się do KRRiT

Opracował:
Źródło: WPROST.pl