4-odcinkowy miniserial „Dojrzewanie” był najpopularniejszym tytułem Netfliksa na świecie w tygodniu od 10-16 marca. Później prześcignięty został tylko przez „The Electric State”, film science fiction braci Russo z Millie Bobby Brown i Chrisem Prattem w rolach głównych, który po premierze osiągnął wynik 25,2 mln wyświetleń.
Drugie miejsce pod względem najpopularniejszych serii zajął z kolei w ubiegłym tygodniu tytuł „Rozgrywająca” z 6 mln wyświetleń. Następny był „Dzień Zero” z 4,4 mln wyświetleń, a kolejny „Beauty in Black” z 3,9 mln wyświetleń.
O czym jest serial „Dojrzewanie”?
Dramat, wyreżyserowany przez Philipa Barantiniego i napisany przez Jacka Thorne'a i Stephena Grahama, opowiada wstrząsającą historię brytyjskiej rodziny, której świat wywraca się do góry nogami, gdy ich pozornie normalny i dobrze wychowany 13-letni syn Jamie zostaje aresztowany za morderstwo nastolatki ze swojej klasy.
Jeszcze na kilka tygodni przed premierą, serial opisywany był w brytyjskiej prasie jako jeden z „najbardziej przerażających naszych czasów” ze względu na eksplorację znęcania się, toksycznej męskości i tego, jak „młody umysł z pozornie kochającego domu może zostać po cichu zradykalizowany przez kulturę incelów i manosferę”. Intensywność emocji podczas seansu zwiększa fakt, że każdy odcinek, podobnie jak nagrodzony BAFTA film Barantiniego „Punkt wrzenia”, został nakręcony w jednym ciągłym ujęciu.
Coraz głośniej jest też o 15-letnim Owenie Cooperze, który wciela się w 13-letniego Jamiego Millera. Młody aktor pojawia się w dwóch z czterech odcinków serii i najpierw gra przestraszonego, zapłakanego i zdezorientowanego chłopaka, aby później zamienić się w bardziej niepokojącą wersję nastolatka, gdy powoli śledczy rozwikłują zagadkę morderstwa młodej dziewczyny. Recenzenci są zachwyceni grą nastolatka, szczególnie, że jest to jego pierwszy występ aktorski. Chłopaka chwalił sam Barantini, mówiąc, że „aktorzy trenują długie lata i mimo to nie potrafią opanować tego, co zrobił na ekranie Owen”.
Czytaj też:
Najlepsze seriale – thrillery do obejrzenia na PlayerzeCzytaj też:
Dwie dobre nowości po cichu wpadły na Netflix i Max. Warto się przekonać