Krzysztof Cugowski zdradził, ile zarabia. „Dobre i to”

Krzysztof Cugowski zdradził, ile zarabia. „Dobre i to”

Dodano: 
Krzysztof Cugowski
Krzysztof Cugowski Źródło: Instagram / Krzysztof Cugowski
Legendarny wokalista mówi wprost o zarobkach. Tyle dorabia do emerytury. Na czym?

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej sceny nie boi się mówić o pieniądzach. Krzysztof Cugowski, współzałożyciel Budki Suflera, zdradził, ile dostaje z emerytury i gdzie jeszcze dorabia.

Emerytura Cugowskiego bez szału

Cugowski jest w podobnej sytuacji, co wielu polskich artystów, którzy od dawna otwarcie i głośno narzekają na wysokość świadczenia z ZUS. Wokalista też nie może raczej liczyć na to, że wyżyje z emerytury. Swego czasu zdradził nawet dokładnie, ile ona wynosi. „[...] ja z dumą jednak pragnę poinformować, że po różnych rewaloryzacjach mam już 1700 złotych proszę państwa i tylko się cieszę, że mi tej emerytury nie przynosi listonosz, bo by się zapewne naigrywał i śmiał w kułak” – wyznał w książce „Śpiewanie mnie nie męczy – Cugowski rozmawia z Sierockim”.

Współzałożyciel Budki Suflera, podobnie jak wiele jego koleżanek i kolegów, wciąż nie schodzi ze sceny. Ma też inne, poza koncertowaniem, źródła dochodu.

Tantiemy i streaming. „Dobre i to”

Na szczęście były wokalista Budki Suflera nie jest skazany wyłącznie na państwowe świadczenie. Utwory zespołu, które przez dekady podbijały listy przebojów, wciąż obecne są w przestrzeni publicznej, a co za tym idzie — generują wpływy. Szczególnie w serwisach streamingowych. „Powiem panu, jakie są moje dochody plus/minus ze streamingu, bo o tym mówimy. To jest w miesiącu około 10 tysięcy. Dobre i to. Mogłoby tego nie być, prawda? Tak że ja nie mam pretensji” – przyznał Krzysztof Cugowski w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w Kanale Zero.

Do tego dochodzą koncerty i występy w telewizji, w których Cugowski wciąż chętnie bierze udział. W tym przypadku honoraria też pewnie są niemałe. Jak napisał w komentarzu pod nagraniem rozmowy jeden z internautów, „według cennika dostępnego w necie panowie (Zespół Mistrzów — przyp. red.) inkasują za koncert ok. 35 tys. zł”.

Czytaj też:
Dawid Podsiadło właśnie to ogłosił. Takiej trasy jeszcze nie było
Czytaj też:
„Milionerzy”. Co zasłaniają, czego nie zasłaniają Jockstrapy?

Źródło: WPROST.pl