Legenda polskiej estrady, filmu i telewizji w końcu się doczekała. „Tak się zastanawiałem, dlaczego dopiero odsłaniamy tę gwiazdę. Już wiem dlaczego. Pan Bohdan Łazuka to nie jest gwiazda, to jest legenda. Ktoś więcej niż gwiazda" – mówił podczas uroczystości odsłonięcia gwiazdy prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Łazuka zareagował, jak tylko on to potrafi.
Bohdan Łazuka — artysta wszechstronny
W słowach tych nie było zbyt wielkiej przesady. Bohdan Łazuka, urodzony 31 października 1938 r. w Lublinie, to od wielu lat niezwykle popularny i kochany przez miliony Polaków piosenkarz, aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, prezenterem, osobowość sceniczna.
Ma na swoim koncie obejmuje kilkadziesiąt filmów i spektakli, w których często wcielał się w role charakterystyczne, a także liczne występy estradowe.
Jego kariera piosenkarza rozpoczęła się właśnie w Opolu, na historycznym pierwszym festiwalu, na którym zdobył nagrodę indywidualną w kategorii piosenka popularna za utwór „Dzisiaj, jutro, zawsze”, a także wyróżnienie za utwory „Charleston" i „To było tak". Po raz ostatni wystąpił w Opolu w 2013 r.
Łazuka znany jest także z licznych ról komediowych, często grał postaci barwne, pełne humoru i dystansu do siebie. Zagrał m.in. w takich kultowych produkcjach, jak: „Wojna domowa”, „Czterdziestolatek”, Do dziś pamiętamy jego role w klasykach polskiej komedii: „Brunet wieczorową porą”, czy „Nie lubię poniedziałku” – gdzie zagrał samego siebie, wiecznie podchmielonego aktora, a scena z powrotem z imprezy torami stała się wręcz kultowa.
Łazuka nie zwalniał tempa. W 2016 r. wydał płytę „Nocny Bohdan”, na której znalazły się duety z takimi artystami jak Doda czy Maciej Maleńczuk, brawurowo zagrał też w "nowoczesnej” komedii „Chłopaki nie płaczą”.
Bohdan Łazuka odsłonił swoją gwiazdę w Opolu. Wzruszająco i dowcipnie
Jak na postać tego formatu przystało, odsłonięcie gwiazdy Bohdana Łazuki miało niezwykle uroczysty charakter. O oprawę muzyczną zadbali: Akademicki Chór Politechniki Opolskiej „Laudate Dominum” oraz soliści Studia Piosenki Metro Opole pod batutą Ludmiły Wocial. Kiedy wykonano wielki przebój Łazuki – „Bo to się właśnie tak zaczyna” – od razu do wspólnego śpiewu dołączył sam bohater wydarzenia.
Pomimo doniosłości chwili i tego, że sam nie krył wzruszenia, tradycyjnie pozwolił sobie na delikatny żarcik. „Gdy ostatnim razem otrzymałem te rozkoszne rośliny, to muszę powiedzieć, że było o wiele taniej. No ale na biednego nie trafiło” – powiedział, odbierając bukiety kwiatów. "Bardzo uprzejmie dziękuję państwu i chciałbym taką definicją osobistą zakończyć: kocham was… i na razie niech wam to wystarczy” – podsumował Bohdan Łazuka.
Czytaj też:
Gwiazdor Netflixa nie sprawdził się w Opolu. „Prowadzący żenada”Czytaj też:
Kabarety w Opolu o Nawrockim i Trzaskowskim. Po jednym żarcie publiczność zaczęła buczeć