Makabryczny koniec wschodzącej gwiazdy. Została zastrzelona

Makabryczny koniec wschodzącej gwiazdy. Została zastrzelona

Christina Grimmie
Christina Grimmie Źródło: Shutterstock / Press Line Photos
Gwiazda YouTube i programu „The Voice” zginęła z rąk psychofana. Tragiczna historia młodej artystki poruszyła ludzi na całym świecie.

Christina Grimmie miała zaledwie 22 lata, kiedy została zastrzelona podczas spotkania z fanami po koncercie w Orlando. Jej śmierć wstrząsnęła światem muzyki i zwróciła uwagę na niebezpieczeństwa, jakie mogą czyhać na artystów podczas bezpośrednich kontaktów z publicznością.

Szybka droga do sławy i tragiczna śmierć

Christina Victoria Grimmie urodziła się 12 marca 1994 roku w Marlton, New Jersey. Już jako nastolatka zyskała popularność, publikując na YouTube covery znanych utworów pod pseudonimem „zeldaxlove64”. Jej talent szybko zauważyli internauci, a liczba subskrybentów rosła w zawrotnym tempie.

W 2011 roku wydała debiutancką EP-kę „Find Me”, a dwa lata później album „With Love”. Przełomowym momentem w jej karierze był udział w 2014 roku w 6. edycji amerykańskiego programu „The Voice”. Zajęła wówczas trzecie miejsce, będąc członkinią drużyny Adama Levine'a z Maroon 5. Co więcej, Christina Grimmie równocześnie była aktywistką i wspierała organizacje charytatywne, takie jak Humane Society. Jej pasja, talent i zaangażowanie społeczne sprawiały, że cieszyła się dużą sympatią. Choć wydawało się, że drzwi do wielkiej kariery stoją przed nią otworem, wszystko skończyło się w dramatycznych okolicznościach.

Otóż 10 czerwca 2016 roku, po koncercie w Orlando, Christina podczas spotkania z fanami podpisywała autografy i robiła sobie z nimi zdjęcia. Wśród zebranych był 27-letni Kevin James Loibl, który podszedł do artystki – z pozoru przyjacielsko. Gdy Christina rozłożyła ramiona, myśląc, że fan chce ją przytulić, Loibl wyciągnął broń i oddał kilka strzałów, śmiertelnie raniąc piosenkarkę. Wtedy momentalnie na napastnika rzucił się brat artystki, Marcus, natychmiastowo go obezwładniając. W trakcie szamotaniny jednak Loibl zdołał się oswobodzić i popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę. Policja ustaliła, że sprawca nie znał osobiście Grimmie, ale był obsesyjnie nią zafascynowany.

Odejście Christiny Grimmie wywołało falę żalu i refleksji wśród fanów oraz artystów. Jej bliska przyjaciółka, Selena Gomez, zadedykowała zmarłej piosenkę podczas koncertu, nie kryjąc łez. Rodzina Grimmie założyła następnie fundację jej imienia, wspierającą ofiary przemocy z użyciem broni oraz promującą edukację muzyczną.

Czytaj też:
Znana piosenkarka została zgwałcona i porwana. Teraz powraca
Czytaj też:
Nie żyje ceniona artystka. Jej przeboje znają wszyscy Polacy